Wiosna. Zamykam oczy, wytężam słuch i uruchamiam nos. I wiesz co? Od razu cofam się w czasie. Wracam do miejsca, które odwiedziłam właśnie w kwietniu. Miejsca, które kojarzy mi się ze zmianą pory roku na tę najlepszą, pachnącą deszczem, pełną kolorów, ciepłego wiatru i długich spacerów.

Od razu przypominam sobie moment, kiedy pierwszy raz wysiedliśmy na stacji w środku miasta i zagubieni ruszyliśmy w poszukiwaniu tramwaju. Zmęczeni długą podróżą, ale szczęśliwi dzięki realnej perspektywie zobaczenia najpiękniejszej europejskiej stolicy. Od samego początku dało się zauważyć, że to miasto budzi się do życia. Na klombach rozkwitały kwiaty, a temperatury były dużo wyższe niż w Polsce.

Pierwszego dnia zobaczyliśmy tylko okolicę naszego wynajętego mieszkania. Nie pozwoliliśmy sobie na dłuższe wyjście, bo nowe miejsce przywitało nas wiosennym deszczem, który – o dziwo – padał długo i intensywnie nadając ulicom niepowtarzalny zapach, który można poczuć jedynie o tej porze roku. Na szczęście to był jedyny dzień, kiedy nas zmoczyło. Później było już tylko lepiej. W tym deszczu poszliśmy też skosztować złotego trunku, który w tym miejscu jest niezwykle popularny. W starym pubie na przedmieściach pachniało czymś niezwykłym, co trudno powtórzyć w „modnej” Warszawie.

Podczas tego wyjazdu przeszliśmy dziesiątki, a pewnie nawet setki kilometrów. Chodziliśmy po Starym Mieście, które akurat ozdabiały zajączki i jajeczka. A na środku stał kolorowy jarmark, na którym można było kupić dosłownie mydło i powidło. Wszędzie dookoła byli ludzie, którzy podobnie do nas chłonęli atmosferę tego wspaniałego miejsca. Na pewno wiesz, o czym mówię. Kojarzysz to uczucie, kiedy wałęsasz się w zasadzie bez celu po nieznanym sobie miejscu? Chłoniesz jego atmosferę i starasz się poczuć jego klimat? Ja uwielbiam ten stan!

Wczułam się w to szczególnie na Wzgórzu Petrin (wiesz już, o jakim miejscu piszę?). To w moim odczuciu najpiękniejsze miejsce na wiosenne spacery. Nie wierzysz? To koniecznie obejrzyj zdjęcia! Wjechaliśmy na górę kolejką, obejrzeliśmy mini Wieżę Eiffla, która zrobiła na mnie spore wrażenie. Podejrzewam, że to jednak dlatego, że wtedy jeszcze nie widziałam oryginału. To świetny przedsmak! A potem zeszliśmy ścieżką, która okazała się prawdziwym odkryciem. Tajemniczym ogrodem z romantycznymi stawami, kwiatami, świątyniami dumania… Zabrakło mi tylko kwitnących róż, na które było jeszcze wtedy za wcześnie.

I wiesz co? Czeska Praga, bo o niej właśnie mówię, jest i chyba już zawsze będzie moją ulubioną europejską stolicą. Miejscem, do którego będę chciała wracać jak najczęściej. A żeby nie być gołosłowną – pod koniec maja jedziemy do niej na kilka dni. I mam ogromną nadzieję, że znowu poczuję wiosnę całą sobą.

A jeżeli zaciekawiła Cię moja podróż po tym pięknym mieście, to gorąco polecam Ci całą serię postów, jaką napisałam po powrocie. Może i Tobie coś przypadnie do gustu. Może poczujesz potrzebę odkrywania wiosny w innym miejscu niż zawsze?

Niespodzianka, czyli wiosenne plakaty

Ten wpis nie jest jednak tylko o moich wiosennych skojarzeniach. Chociaż w zasadzie, jakby się nad tym zastanowić, to jest. Bo mam dla Ciebie niespodziankę. Kolejną tej wiosny! Zauważyłam, że zeszłotygodniowe plakaty wielkanocne cieszyły się bardzo dużą popularnością, więc postanowiłam przygotować dla Ciebie drugą edycję plakatów wiosennych (bo pierwsza już się pojawiła).

Wiosenne plakaty

Pobierz swoje wiosenne plakaty

PLAKAT DESZCZOWY JPG PLAKAT DESZCZOWY PDF

PLAKAT SERCE JPG PLAKAT SERCE PDF

Wiosenne plakaty

To nie koniec niespodzianek!

Podobnie jak poprzednim razem i teraz mam dla Ciebie kolejną niespodziankę. Poza tymi dwoma plakatami, które możesz pobrać powyżej przygotowałam też jeszcze jeden. Taki, który podoba mi się najbardziej i na pewno stanie w ramce w moim mieszkaniu. Gdzie go znajdziesz? W swojej skrzynce mailowej! Jeżeli jesteś na mojej tajnej liście odbiorców kreatywnych wiadomości, to już jutro plakat do Ciebie poleci. Jeżeli jednak nadal nie możesz się zdecydować, może właśnie ten plakat Cię do tego przekona ;) Wystarczy, że wypełnisz poniższy krótki formularz:


Uwaga!

  • Plakaty wiosenne przygotowałam do wydruku w rozmiarze A4.
  • Pliki zapisane są w formacie JPG oraz PDF.
  • Przeznaczone są tylko do użytku prywatnego.
  • Jeżeli chcesz je udostępnić, zamieszczaj proszę link do tego posta, a nie bezpośrednio do plakatów.

Jeżeli podobają Ci się plakaty, daj łapkę w górę i pokaż je swoim znajomym! Sprawisz, że na mojej twarzy pojawi się wielki uśmiech :)

Daj mi koniecznie znać, czy któryś z plakatów przypadł Ci do gustu i pamiętaj o zapisie do newslettera. A tak w ogóle – lubisz wiosnę? No i koniecznie napisz, z czym Ci się najbardziej kojarzy.

 

5 komentarzy

  1. Plakaty są piękne, jak zwykle! :P
    Tylko zapisałam się do newslettera już jakiś czas temu i nie otrzymałam jeszcze maila z dzisiejszym plakatem.
    Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się w mojej skrzynce! :)

  2. Goosiennica

    Piękne.Naprawdę masz kawał serducha do tworzenia. :)