Chciałam dzisiaj powiedzieć słów kilka na temat mojego (mimo, że nowego) ulubionego lakieru (no, z tych czerwonych). A jest nim OPI Color So Hot Berns :) Dostałam go od MizzVintage jako nagrodę w rozdaniu i od razu się zakochałam.

https://www.opinails.pl/kolekcje/swiss/

Lakierów OPI nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Mają w sobie wszystko to co powinien mieć lakier. Trzymają się piekielnie długo, nie odpryskują. Ja maluję zawsze trzy warstwy, a przy tych lakierach dwie wystarczają w 100%. Zero smug. Bardzo wygodny mały pędzelek. Wszystko jest piękne i cudowne, oprócz ceny – ponad 30zł. Z drugiej strony, za tak dobry lakier, od czasu do czasu można zapłacić chyba takie pieniądze :)
W kolorze się zakochałam – jest soczyście czerwony i pięknie błyszczący. Cód, miód i orzeszki :)

3 komentarze