Postanowiłam dołączyć do akcji zapoczątkowanej przez Kokosową Pannę :) Jest to coś w rodzaju projektu denko, ale nastawione na zużycie konkretnych produktów, które nam zalegają w szafkach. Czyli wspaniała akcja dla mnie :D 
Dla dziewczyn, które jeszcze nie słyszały o akcji kopiuję zasady z bloga Kokosowej – zgłaszać się możecie TUTAJ!

Zasady:
  • co miesiąc wybieramy min. 7 kosmetyków pielęgnacyjnych (jeśli chcecie może to być również kolorówka) i robimy listę wraz z deklaracją, że je zużyjemy – najprzyjemniejszą częścią będzie stopniowe wykreślanie kosmetyków z listy:)
  • mile widziane zdjęcia postępów :)
  • fajnie byłoby jeśli umieściłybyście ten banerek gdzieś z boku bloga na znak, że bierzecie udział w takiej akcji,im nas więcej tym lepiej
  • do akcji można zgłosić się w każdej chwili
  • każda uczestniczka powinna na początku miesiąca przedstawić swoje osiągnięcia i wyznaczyć nowe kosmetyki do eliminacji
A jeżeli chodzi o mnie to wybrałam 7 kosmetyków, które zamierzam zużyć do końca listopada :)
Listopadowa akcja zerowanie :)
Zabieram się za zużycie następujących produktów:
  1. Dwufazowa odżywka do włosów w mgiełce z Pantene Aqua Light. Już od dłuższego czasy stoi na półce i nie mogę się zmobilizować żeby zacząć jej znowu używać …
  2. Krem nawilżający do skóry wrażliwej z Floslek. Ten krem po prostu mam już na wykończeniu i myślę, że do końca listopada powinno się udać go wyzerować :)
  3. Ziaja krem Nuno tonujący, używam go zamiast podkładu i chciałabym go skończyć przed nadejściem zimy, żeby móc zacząć używać czegoś bardziej kryjącego.
  4. Ziaja demakijaż dwufazowy, dobry produkt ale nie wydajny i mały, już się kończy więc na pewno go wyzeruję do końca listopada.
  5. AVON Plante SPA, maseczka japońskie sake i ryż. Bardzo dobra maseczka, ale zapominam jej stosować, a w szufladzie czeka kilka następnych – potrzebna mobilizacja.
  6. Żel pod oczy z Flosleka – niestety się już kończy, myślę, że do końca listopada jeszcze wytrzyma. A potem będę szukać kolejnego opakowania.
  7. AVON tusz do rzęs Super Enchant – daję mu miesiąc codziennego używania, jeżeli się nie skończy to go po prostu wywalę, bo strasznie go nie lubię.
O i to są moje postanowienia :) Trzymajcie kciuki :)

7 komentarzy

  1. ja się dołączę – na moich półkach z pewnością znajdzie się 7 kosmetyków, które wypadałoby skończyć. ;)
    trzymam kciuki za Ciebie! :]

  2. Masz świetny styl pisania :) uwielbiam czytać Twoje notki, trzymam kciuki, napewno Ci się uda wykończyć te 7 produktów :)

  3. Bardzo fajnie napisane :) sama chciałabym się przyłączyć do akcji, ale nie mam aż 7 kończących się kosmetyków :D wszystkie tylko rozpoczęte;p