A dzisiaj w związku ze zbliżającymi się Świętami – samozwańczy TAG świąteczny.
- Ulubiony świąteczny film: To może być tylko Kevin sam w domu! Nie wyobrażam sobie niestety Świąt bez Kevina i w zeszłym roku jak Polsat zagroził, że go nie będzie to się naprawdę przeraziłam. Nie ma Kevina – nie ma Świąt i koniec :)
- Ulubiony świąteczny kolor: Święta jednoznacznie kojarzą mi się z kolorem czerwonym :) No bo przecież czerwony jest Mikołaj i nos Rudolfa. A czerwone ozdoby na choince są przepiękne :)
- Ubierasz się odświętnie czy spędzasz Święta w piżamie: Święta to jedno z dwóch momentów w roku, kiedy zakładam sukienkę. Także jest to chyba znak, że jednak wybieram odświętny strój :)
- Jeśli w tym roku mogłabyś dać prezent tylko jednej osobie, to kto by to był? Dałabym prezent mojemu kotu, żeby całej reszcie nie było przykro :)
- Otwierasz prezenty w Wigilię czy świąteczny poranek? Prezenty otwieram tego dnia, którego je dostaję :) A to dlatego, że w różne dni świąteczne spędzam często z innymi osobami.
- Czy kiedykolwiek zbudowałaś dom z piernika? Niestety, jeszcze nie :( Ale mam nadzieję, że za rok albo dwa, będę mogła na to pytanie odpowiedzieć inaczej :)
- Co lubisz robić podczas przerwy świątecznej? Lubię dojadać to, co zostało ze świątecznego stołu, bo wiem, że później będę musiała znowu czekać rok na takie pyszności :P
- Jakieś świąteczne życzenia? Mam przy każdej okazji już od kilku lat tylko jedno życzenie i z utęsknieniem czekam na chwilę aż się spełni … Pewnie jeszcze poczekam :) Ale nie powiem jakie, bo może wtedy się nie spełni?
- Ulubiony bożonarodzeniowy zapach? Stanowczo zapach czerwonego barszczu!
- Ulubione świąteczne jedzenie: W Wigilię chodzę głodna, bo nie lubię ryb i grzybów, ale od Bożego Narodzenia jestem już pełna, bo uwielbiam wszystkie pieczyste mojego taty – schabik, boczuś :) I wszelkiego rodzaju sałatki i makowce (zwłaszcza makowiec francuski mojej babci).
Czy wyobrażacie sobie Święta bez Kevina? ^^
7 komentarzy
Kiedys lubiłam kewina ale teraz to juz po prostu nie moge xD
ja już się nie mogę doczekać barszczu z uszkami :)
Ja także przeraziłam się rok temu, kiedy Kevina miało zabraknąć. ;) Może to trochę infantylne, ale cóż.
Życzenie chyba mam podobne, bo choć Cię nie znam, to także jestem kobietą… i mogę się domyślać o co chodzi. ;)
Hmm a jakie to życzenie? :)
Kevina chyba każdy lubi, weszło w krew :)
Mam tak samo z Kevinem:) Pozdrawiam!