Znowu po dłuższej nieobecności wracam :) Jednak dzisiaj nie będzie o kosmetykach, ale o pieczeniu. Dokładniej o pieczeniu muffinek. Wynalazłam na moim ulubionym kotlecie przepis na kolorowe muffinki i musiałam go wypróbować!
Chciałam was też zaprosić do mojego rozdania – KLIK!
Kolorowe muffiny :) |
Tutaj macie filmik z kotleta:
A teraz w kilku zdjęciach jak przygotować takie cuda :)
Potrzebujemy (na 12 muffinek):
- 2 szklanki mąki
- 2/3 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklankę mleka
- 100g rozpuszczonego masła
- 2 jajka
- barwniki spożywcze
A samo przygotowanie jest bajecznie łatwe :)
Kolorowe muffiny :) |
W misce łączę ze sobą wszystkie suche składniki.
Kolorowe muffiny :) |
Dodaję mokre i wszystko mieszam :)
Kolorowe muffiny :) |
Dzielę na pięć części: cztery zabarwiam barwnikami, a jedną zostawią zwykłą.
Kolorowe muffiny :) |
Muffinkową blachę wykładam sylikonowymi papilotkami (wspaniałe papilotki mam, prawda? :] ).
Kolorowe muffiny :) |
Wlewam do każdej papilotki po łyżce każdego koloru ciasta. Tak żeby wypełnić 2/3 papilotki :)
Piekę w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez jakieś 25 min.
Kolorowe muffiny :) |
Muffinki po wyjęciu z piekarnika tak wyglądają, ale oczywiście można je po swojemu ozdobić :)
Kolorowe muffiny :) |
Ja je ozdobiłam białą czekoladą i kolorowymi czekoladowymi kuleczkami i posypką :)
Kolorowe muffiny :) |
Moje muffinki po przecięciu wyglądały trochę mdło, bo niestety używałam płynnych barwników. Polecam do tego typu wypieków barwników w proszku – dają intensywniejszy kolor :)
Muffinki są bardzo delikatne i wilgotne. Nie są za słodkie, takie akurat, dlatego dobrze jest zrobić do nich słodką polewę :)
12 komentarzy
splesniale jakies…
Mnie tam środek ich się podoba ;) Ja tylko nie lubię tych ozdobnych perełek, tak zjadłabym wszystkie :P Aż ślinka leci :)
Hihi świetnie! Zjadłabym kilka z nich;D na deser, akurat jestem po obiadku:))
wyglądają smakowicie ;)
robiłam je z tego przepisu kotleta :) Twoje wyglądają pięknie!
Ach nie masz sumienia :P wyglądają pysznie!
ja właśnie mam ochotę na coś slodkiego :)
ślicznie wyglądają choć z reguły nie przepadam jednak za barwnikami w ciastach :))
Wyglądaja przepysznie;)
wyglądają cudownie:P ale postanowiłam nie jeść słodyczy więc szybko nie zrobię takich babeczek:)
ooo jak wroce na dlugi weekend do domu to juz mam kolejny przepis do sprawdzenia ;))
btw w sprawie rozdania ktore dzis sie konczy na moj blogu to dalej nie widze Cie wsrod obserwatorow ;)) pozdrawiam
Muffinki są godne spróbowania :)
Dodałam się kolejny raz do obserwowanych :)