Bardzo dawno nie pokazywałam wam, co kupiłam :) A, że ostatnio kilka kosmetyków wpadło w moje ręce to chętnie je wam pokażę :)

Ostatnie zakupy
Zostałam dumną posiadaczką dwóch żeli pod prysznic z Fruttini: truskawki i gruszki. Oba pachną cudnie! A kupiłam je za totalny bezcen :) Świetnie się zapowiadają. Co prawda jeszcze ich nie używałam, bo chcę wykończyć to co mam, ale czekają grzecznie na swoją kolej z niecierpliwością.

Ostatnie zakupy
W Naturze kupiłam też podwójny lakier do paznokci z Essence. Chodziłam wokół nich i nie mogłam się zdecydować na którykolwiek. W końcu wzięłam ten różowy z różowym brokatem, bo wydawał mi się najbardziej wiosenny :) Jeszcze go nie wypróbowałam, więc o efektach poczytacie później. Natomiast paletka z MySecret jest genialna! Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Jednak jeszcze ani razu nie użyłam jej do malowania całej powieki, tylko do robienia kolorowych kresek, w których aktualnie jestem zakochana!

Ostatnie zakupy
Nie mogło się również obejść bez kilku produktów pielęgnacyjnych :) W oczekiwaniu na nowe peelingi i mazidła z Perfecty skusiłam się (ponownie) na cukrowy peeling do ciała o zapachu marcepana. Uwielbiam go i jego zapach :) Chyba nic tak cudnie nie ściera mojej skóry. Czymś trzeba także myć twarz, dlatego w koszyku wylądował Garnier Czysta Skóra. Wpadł do koszyka ze względu na pompkę, która powinna (według mnie) być dołączona do wszystkich tego typu produktów.

Złapałam także (oczywista sprawa) nowy szampon z syoss do włosów farbowanych. Według napisów na opakowaniu nie zawiera parabenów i sylikonów. Kiedyś namiętnie używałam produktów z tej firmy, ale jak to zwykle bywa, znudziły mi się. Teraz z chęcią zobaczę czy warto do nich wrócić.

Ostatnie zakupy
W końcu postanowiłam też zakupić sławny olejek z Alterry :) Jest to ta wersja z limonką i oliwą (oliwkami?). Nie mam pojęcia, czy poszczególne wersje czymś się między sobą różnią jeżeli chodzi o działanie. Jedynie ta była akurat dostępna, więc ją zgarnęłam. Nie wiem jeszcze w jaki sposób go wypróbuję, ale pewnie popróbuję w każdy możliwy.

Ostatnie zakupy
To już są dosyć stare nabytki, ale warto się nimi pochwalić :) Dorwałam trzy lakiery. Z Sensique z serii Fantasy Glitter ten granatowy brokatowy, jestem nim zauroczona – 210 Confetti. Drugi w kolejce jest utwardzacz z My Secret 3 w 1. Używam go jako top coat i sprawdza się bardzo dobrze. Do tego nie gęstnieje za szybko. I ostatni to lakier z Essence (LE Crystalliced) 03 Iced Age Reloaded. 

Ostatnie zakupy
Bell wypuściło (wiem, że już jakiś czas temu) nowy tusz do rzęs – Bomb Lashes, który od razu mi się spodobał. Nie mogłam mu się oprzeć :) A teraz czeka na swoją kolej. To jest ten sławny tusz z „bombową” szczoteczką :)

Ostatnie zakupy
No to jeszcze trzy lakiery, które na mnie tak ładnie patrzyły, że musiałam je kupić! Oczywiście z Sensique (które ostatnio wypuszcza bardzo dobre jakościowo lakiery) z serii Oriental Dream. Mój wybór padł na trzy kolory: 262 Indian Rose, 261 Rosewood i 264 Jewel Of The Orient. 

Ostatnie zakupy
Uzupełniłam także zapasy rzeczy, które się na bieżąco pokończyły :) Zaopatrzyłam się w dezodorant w kulce z Nivea. Kupiłam też odżywkę do włosów z Alterry, która ma strasznie dziwny zapach, ale robi dobrze moim włosom :) Skusiłam się też na dwufazowy płyn z Bourjois. I to był mój błąd ponieważ po kilku użyciach urwałam kulkę, dzięki której można otwierać to ustrojstwo i teraz mam wielki problem. Nigdy więcej go nie kupię! Oczywiście w związku z nadchodzącym latem zaopatrzyłam się także w serum do szybkiej redukcji rozstępów. Efektów nie widać, ale podoba mi się uczucie chłodu, które mam po jego zastosowaniu :)

Ostatnie zakupy
Na koniec chciałam wam pokazać, jakie śliczne buciki sobie kupiłam :) Od dłuższego czasu marzyłam o takich słomianych koturenkach i w końcu je mam :) Są śliczne i co ciekawe – niesamowicie wygodne. Kupione oczywiście w CCC za (chyba) 79zł. 

Ostatnie zakupy

I to już wszystko, co chciałam wam pokazać :) W najbliższym czasie pojawi się jeszcze post z moim ostatnim zamówieniem z AVONu i może pokażę wam jakie cudne prezenty dostałam na urodzinki :) Pozdrawiam was ciepło :*

22 komentarze

  1. Anonimowy

    kochana kiedy zaprezentujesz pierscionek od P.?! :)

  2. ooo peeling cukrowy mniam:)) jak ja chciałam ostatnio kupić to już nie było:(((

  3. fajne zakupy! super blog! będę zaglądać do Ciebie częściej!
    w wolnych chwilach zapraszam do mnie;)

  4. Kochana, też zakupiłam te żele na promocji i przyznam szczerze, że bardzo je polubiłam. Troszkę słabo się pienią ale zapach jest cudowny! :)

    Buziaki!
    Zapraszam do siebie :)

  5. Zdecydowałam się na żel gruszka-brzoskwinia – uwierz mi, jak pierwszy raz użyjesz nie będziesz chciała już nic innego :) aż Ci się zapach znudzi ;)

  6. Żele mają świetne buteleczki. Zapachy pewnie piękne… :D
    Lakiery. <3