Na początek zapomniane przeze mnie zamówienie z siódmego katalogu z AVON :)
Obiecywałam już dawno, że je wam pokażę, ale kompletnie wyleciało mi to z głowy.
![]() |
AVON 7/2012 |
Tak wygląda cała sterta rupieci, które zamówiłam :) Dawno nic nie zamawiałam, dlatego sporo się wszystkiego uzbierało :)
![]() |
AVON 7/2012 |
Na pierwszy ogień poszły dwa produkty do stóp. Zakupiłam intensywnie zmiękczający krem do stóp. Bardzo lubię tą serię i w zasadzie nigdy się na ich kremach nie zawiodłam. Na razie wykańczam jeszcze poprzedni, ale ten grzecznie czeka. Tak na marginesie dodam, że bardzo podoba mi się nowa szata graficzna serii foot works :) Kremik kosztował 7,90zł :)
Kupiłam także żelowe poduszeczki do butów, ponieważ miałam w niedalekiej przyszłości wesele. Poduszeczki niestety nie chciały się porządnie przykleić do buta i się ciągle ściągały co uniemożliwiało ich używanie :( Może ktoś zna sposób jak ich używać? Na szczęście nie były drogie – 17,90zł.
![]() |
AVON 7/2012 |
Skusiłam się także na dwa balsamy do ciała :) W końcu zdecydowałam się na zakup mleczka do ciała z serii Naturals o zapachu granata i mango. Strasznie podoba mi się to opakowanie w kształcie jogurtu. Pachnie bardzo przyjemnie, ale niestety jest to małe opakowanie i mało wydajne. Przy tym kosztowało całkiem sporo, bo aż 17zł. Raczej sobie więcej na nie nie pozwolę. Drugi balsam do ciała także z serii Naturals jest o zapachu soczystego arbuza. Jego jeszcze nie używałam, ale mam bardzo dobre doświadczenia związane z balsamami z tej serii. Kosztował mnie jedynie 5,50zł :)
![]() |
AVON 7/2012 |
Nie obyło się także bez produktów prysznicowych. W moje łapki wpadł żel pod prysznic Senses o zapachu Garden & Eden. Uwielbiam te żele, ale o tym już przecież wiecie :P Kosztował mnie jedynie 7,50zł za 500ml. Drugi produkt z tej kategorii to nawilżający żel do golenia z SSS. Rzadko używam tego typu produktów, jednak w tym przypadku się skusiłam. W sumie nie żałuję, ponieważ daje dobry poślizg dla maszynki. A przede wszystkim nie podrażnia! Mam w lato wielkie problemy ze swędzącymi nogami, ponieważ wszystkie żele mnie mocno podrażniają. Ten sobie radzi. Jedyny minus to zapach – mnie drażni. Nie jest drogi – 6,90zł. Ostatnia rzecz to żelowa maseczka do włosów greckie morze. Jeszcze jej nie używałam, ale grzecznie czeka na swój czas :P Zapłaciłam za nią 17zł.
![]() |
AVON 7/2012 |
W moich zakupach nie mogło zabraknąć zapachów! Ale możecie być ze mnie dumne, bo kupiłam tylko dwa :) Mam jednak cynk, że za kilka dni dostanę moje wymarzone perfumy :D Ale ciiiii :P Wracając, kupiłam sobie Ice Sheers Refreshing (to te zielone). Kosztowały mnie grosze – 11,90zł. Pachną idealnie letnio – cytusowo, melonowo i gruszkowo. Trwałością nie powalają, ale są przyjemnie orzeźwiające :) Druga buteleczka to Miami Party. Ten zapach także kosztował mnie 11,90zł. Także jest idealny na lato. Pachnie się po nim brzoskwinką :)
![]() |
AVON 7/2012 |
Ostatnie trzy produkty to dwie kredki do oczu i balsam do skórek. Kredki do oczu to konturówki opalizujące w kolorze fioletowym i brązowym. Kosztowały po 12,90zł za sztukę. Na zdjęciu niżej macie swatche. Powiem tylko, że kredki są genialne! Cudownie trzymają się na powiekach (oczywiście na bazie) i mają bardzo intensywne kolorki :) Ostatnia rzecz to chłodzący krem do nawilżania skórek. Po kilku użyciach stwierdzam, że bardzo dobrze zmiękcza skórki. Nie rosną one później takie twarde jak wcześniej :) Kosztował 14,90zł.
![]() |
AVON 7/2012 |
Na koniec jeszcze dzisiejsza odpowiedź na wyzwanie – sign.
![]() |
#photoadayjune – sign |
Takie cudeńko dostajemy w Kebab Kingu w oczekiwaniu na nasze jedzonko :) Dodam jeszcze, że to „coś” zaczyna się świecić, kiedy możemy już odebrać nasze zamówienie :)
I jeszcze kilka ujęć z wczorajszego wieczoru popracowego!
![]() |
To jest widok z przystanku, który strasznie mi się spodobał :)
Można mu nadać tytuł – w oczekiwaniu na autobus do łóżka :)
![]() |
Chciałam się także pochwalić paczuszką, która do mnie przyjechała z wygranej w konkursie u Yasminelli :) Dostałam kilka pachnących mydełkowych pyszności! Kochana – jeszcze raz bardzo dziękuję :*
![]() |
I na koniec coś, czego niepełnoletni niech nie oglądają :)
Po całym dniu pracy trzeba się jakoś odprężyć przed snem!
Wybór padł na Salitos Mohito. Dupy nie urywa.
Desperados lepszy :P
30 komentarzy
Wow! Ale tego sporo!:) Ja średnio lubię Avon, choć ostatnio się do niego przekonuję.
P.S. Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział w moim pierwszym konkursie!:)
Ja od zawsze kocham AVON :)
i dziękuję za zaproszenie.
o mamusiu, ile tego! :)
Jak zwykle, dorwę się do katalogu i szaleję :)
Ciekawi mnie ten krem nawilżający skórki:)
Obserwuję i zapraszam do mnie :)
jeżeli chodzi o mnie to świetnie nawilża skórki :)
polecam do wypróbowania :)
Kocham AVON,ale ostatnio tylko krem do stóp z serii Planet SPA,wpadł mi do koszyka:)
A ja go nigdy nie miałam :)
tez zamowilam ten pomaranczowy zapach :) jest dokladnie taki jak kiedys Brazil Beat ktory uwielbialam, co mi sie rzadko zdarza, jesli o Avon chodzi. ;) nie moge sie doczekac, az go dostane od mojej konsultantki ;)
Pachnie naprawdę cudownie :)
Tosiu, wkładki żelowe to ja kupuję zawsze w Rossmanie firmy Scholl czy jakoś tak. Te wkładki się przykleja na stałe do buta (już nie oderwiesz). Polecam, powalają jakością i wygodą! :)
A co do kremu do naskórków to u mnie niestety nie sprawdziło się. Kładłam często i dużo i było bez zmian, z mojej strony nie polecam :(
Krem do stóp mi zmiękczał pięty, ale tylko na 12 h… też z mojej strony nie polecam (ogólnie jestem osobą o bardzo suchej skórze-do takich osó kieruję swoją opinię :])
Z resztą kosmetyków nie miałam okazji się spiknąć, ale zapachy avonowe GORĄCO polecam-są trwałe (może jak mam suchą skórę to lepiej wchłaniają się i trzymają? :]) i ładnie pachną.
Dziękuję za cenne uwagi :)
Muszę spróbować tych wkładek z Scholla :)
świetne zamówienie, Miami Party jest genialne!
Zgadzam się w 100% :)
fajne łupyyyyyyy :)
Też jestem zadowolona :)
wow! dużo tego się nazbierało
Ostrzegałam :P
fajne zamówienie;) ja sie czaje właśnie na te poduszeczki żelowe ;)
U mnie się kompletnie nie sprawdziły :(
Avon mami kolorkami :) ładnie to wyglada :)
Tak wiosennie :)
ja dopiero w 11 kat. złożę zamówienie, będą promocje :)
Ale to jeszcze taaaak daleko ;)
Ale wtedy będę mieć kasę :D
To jest jakiś argument :)
mmm, balsam arbuzowy to bym chętnie zjadła;))
Oj tak :D
Do Avonu nie potrafię się przekonać, ale wszystko wygląda fajnie :)
Też idę po jakieś piwko/winko/drinka na wieczór. Może dupę urwie! :D
Buziaki, Magda
PS.Zapraszam na nową notkę :DD
U mnie się dzisiaj na wieczór popracowy w lodówce chłodzi Somersby :)
Jestem ciekawa czy będzie smaczniejsze od tego wczorajszego :)