Od jakiegoś czasu stosuję krem działający na wszystkie przyczyny i objawy trądziku, czyli Bioderma Sebium AKN. I w sumie muszę od razu uprzedzić, że jestem z niego zadowolona. Nie jestem co prawda pewna, czy to na 100% dzięki niemu stan mojej cery się bardzo poprawił. W zasadzie moja cera wygląda teraz naprawdę bardzo dobrze.
Bioderma, Sebium AKN |
Produkt ten przeznaczony jest dla skóry tłustej i mieszanej. Producent zaleca też stosowanie 1-2 razy dziennie. Ja stosuję tylko rano, bo na noc mam inny krem, a i tak widzę jego dobroczynne działanie :) Jest też bardzo dobry jako baza pod makijaż. I to jest prawda, zawsze na niego używam także podkładu i świetnie ze sobą współpracują.
- oczyszcza pory i wygładza skórę – muszę przyznać, że skóra jest wygładzona, a czarnych kropek na mej twarzy obserwuję coraz mniej, także jest to prawda
- reguluje jakość sebum, zmniejszając tym samym powstawanie zaskórników – niestety z tym się nie zgodzę, bo powinnam trochę mniej się świecić po nim, a tak nie jest. Ale po tylu latach przyzwyczaiłam się do świecenia jak choinka :)
- nadaje się do skóry wrażliwej i gwarantuje optymalną skuteczność – na szczęście nie posiadam wrażliwej cery, ale nie wydaje mi się żeby ten krem do takiej się nadawał. Ja przy jego stosowaniu czasem zanim się wchłonie czuję lekkie szczypanie, nie wiem jak odczuwałaby to cera wrażliwa?
- skóra pozostaje gładka i oczyszczona, a jej naturalna równowaga zostaje przywrócona – stan mojej cery naprawdę się poprawił, więc równowagę chyba osiągnęłam :) Krem też wygładza i oczyszcza, to prawda.
- lekka, beztłuszczowa, hipoalergiczna i nie klejąca się konsystencja – zgadzam się :) Bardzo szybko się wchłania, a konsystencja jest dosyć lejąca, ale nie klejąca. Dobrze się rozprowadza, ale ma dziwny zapach.
Bioderma, Sebium AKN |
Jak widzicie, jestem zadowolona z tego kremu. Jest to dziwne, ale w zasadzie spełnia wszystkie obietnice producenta. Do tego kosztuje w miarę niedrogo – ok 40zł za 30ml. Jedyne do czego mogę się przyczepić to opakowanie. Bardzo trudno jest postawić kremik w pionie. No i musi leżeć :)
10 komentarzy
Ciągle poszukuję swojego idealnego kremu, ale póki co go nie znalazłam. Ostatnio skusiłam się na Neutrogenę visibly clear, ale okazała się totalnym niewypałem.
Może skusze się na tą biodermę :)
Na kosmetyki, które nie chcą stać w pionie najlepszym rozwiązaniem jest mały koszyczek :) U mnie w łazience wszystkie kremy stoją grzecznie na baczność ;)
miałam jakiś podobny tylko nawilżający i bardzo dobrze się sprawdzał
Miałam go kiedyś, pamiętam, że to zupełnie przyzowoity krem, choć u mnie szału nie robił. Ale ogólnie lubię kosmetyki Biodermy :)
Szukam właśnie jakiegoś fajnego kremiku na trądzik, może się skuszę na ten;-)
Hmm, zaciekawil mnie nie powiem. Ale chyba zapoluje na probki bo ostatnio nie idzie mi zuzywanie pelnowymiarowych kremow. Nie moge znalezc nic odpowiedniego dla mojej cery.
ale cudeńko :) czyli trzeba spróbować :)
*go ;)
Nie miałam, ale też chce do wypróbować :)
Myślę nad nim od dłuższego czasu, pewnie się skuszę jak tylko skończę swoje kremy na dzień :)