Nigdy nie przywiązywałam większej uwagi do korektorów. Wyznawałam zasadę, że jeżeli używam podkładu to powinno mi to wystarczyć. Ostatnio jednak mam bardzo małe problemy z cerą. W związku z tym nie używam codziennie podkładu. A jakieś delikatne korekty są mi potrzebne. Znalazłam w moich zbiorach paletkę korektorów z Avonu i polubiłam się z nią bardzo. Jest to profesjonalna paleta korektorów sygnowana przez Jilian Dempsey. Można ją dostać w dwóch odcieniach – light i dark. Ja mam, oczywiście wersję dla jasnej cery :)

AVON, paleta korektorów Jilian Dempsey

Co obiecuje producent:
Profesjonalna paleta korektorów to zestaw czterech starannie dobranych odcieni o lekkiej kremowej formule, które gwarantują natychmiastowy efekt idealnej cery bez niedoskonałości, cieni czy zaczerwienień. Dostępny w dwóch odcieniach : do jasnej i ciemnej karnacji.


W plecie znajdują się cztery kolory:
  • różowy – do przebarwień
  • beżowy – do cieni pod oczami i na niedoskonałości
  • żółty – do zaczerwienień
  • pomarańczowy – do poszarzałej cery
AVON, paleta korektorów Jilian Dempsey

Kupiłam tą paletkę w ciemno, ponieważ spodobało mi się opakowanie. Poza tym bardzo lubię wszelkie nowości pojawiające się w AVONie. Jak sobie później poczytałam o niej opinie to się trochę przestraszyłam, bo zebrała fatalne oceny… Jednak w tym przypadku bardzo wyraźnie widać, że nie u każdego sprawdzają się te same rzeczy i nie dla każdego ten sam produkt musi być totalnym bublem. U mnie ta paletka bardzo dobrze się sprawdza.

Używam koloru różowego do rozświetlania miejsc pod oczami (nie posiadam ani cieni, ani worków pod oczami, więc nie mam czego tam tuszować), beżowego do zakrywania niedoskonałości (idealnie zlewa się z moją cerą), żółtego na zaczerwienienia przy nosie i na brodzie, a pomarańczowy jest nieużywany kompletnie.

AVON, paleta korektorów Jilian Dempsey
Korektor u mnie kryje na tyle dobrze, że nie potrzebuję nic mocniejszego. Może to dlatego, że nie mam za bardzo wymagającej cery. Żółty bardzo ładnie wyrównuje koloryt cery, a beżowy świetnie kryje (jak na moje potrzeby!). Co najważniejsze bardzo łatwo się go rozprowadza. Najlepszym aplikatorem są palce. Dobrze zlewa się z kolorem twarzy. W ciągu dnia się nie waży! Przez cały dzień pracy (w klimatyzacji) nie znika z twarzy. Jestem z niego naprawdę zadowolona, chociaż rozumiem, że dla dziewczyn z większymi problemami skórnymi może być niewystarczający.

7 komentarzy

  1. Fakt, korektor bardzo fajny i przydatny, zwłaszcza jak ma się notoryczny problem z cieniami pod oczami :)

  2. słyszałam o nim ale wydaje mi sie że te kolory nie są mi potrzebne ;) wole odcienie neutralne

  3. A ja nie używam korektorów, ale chyba czas zacząć, bo moje cienie pod oczami wołają o pomstę do nieba.

  4. ja też nic o tych korektorach nie słyszałam, na razie stosuję Dermacol i sprawdza się:)