Odkąd pamiętam pod koniec wakacji zawsze wpadałam w szał zakupów szkolnych. Uwielbiałam oglądać zeszyty, mazaki, długopisy, teczki, segregatory i inne. Od dziecka zamiast bawić się lalkami tworzyłam swoje biuro i bawiłam się w panią sekretarkę. Nie mam pojęcia skąd wzięła się ta moja miłość do papierów. No i niestety (albo stety) została mi ona do dzisiaj. Ciekawa jestem czy też tak macie? Jeżeli tak, to zapewne ucieszycie się na wieść o tym, że Biedronka od poniedziałku wprowadza produkty szkolne (te dla „starszaków”, czyli dla nas ^.^). Ja już do szkoły nie chodzę, ale moja lista zakupów jest naprawdę pokaźna. Mam nadzieję, że też coś dla siebie znajdziecie.
Biedronkowe szaleństwo
Od jakiegoś czasu noszę przy sobie mały notatnik, w którym zapisuję różne rzeczy do zrobienia. Wpisuję tam także wszystkie pomysły na nowe notki. No i oczywiście przydałyby się do tego zakreślacze, którymi będę mogła oznaczać zadania (pomysły), które już zrealizowałam. Do tej pory jakoś nie miałam weny na zakupy :)
Biedronkowe szaleństwo
Kołonotatniki zawsze się przydają. Taki idealnie się nada do rozplanowywania obiadów na cały tydzień :) Mam tylko nadzieję, że uda mi się zostać tylko przy jednym.
Biedronkowe szaleństwo
Na liście znalazły się także notatniki z mojej ulubionej firmy. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda w środku OpenFlex. Bo jeden z kołonotatników na pewno wpadnie w moje ręce. Chociaż prawdę mówiąc jeszcze nie jestem pewna do czego będzie mi służył … Jakieś pomysły? :)
Biedronkowe szaleństwo
Na takie teczki najbardziej czekałam. Jedna z teczek idealnie nada się na wszystkie dokumenty, które powoli zaczynają się zbierać z bloga. Druga natomiast będzie wspaniała na papiery samorozwoje, które gromadzę od jakiegoś czasu.
Biedronkowe szaleństwo
Nowy rok szkolny (chociaż już nie dla mnie …) = nowy kalendarz. Chyba nie muszę się tłumaczyć :D
Biedronkowe szaleństwo
Nad małymi samoprzylepnymi karteczkami jeszcze muszę się zastanowić, bo nie jestem przekonana czy na pewno mi się przydadzą. Myślę, że wszystko będzie jasne dopiero jak je zobaczę ;) Ale spinacze wezmę na pewno, bo brakuje mi ich bardzo w kuchni :)
Biedronkowe szaleństwo
Większość z Was zapewne słyszała o tych taśmach. Już nie mogę się doczekać ozdabiania wszystkiego w domu :D W sumie nie są nawet bardzo drogie. Chyba zrobię zapas :D

Wpadło Wam coś w oko? Macie w planach zakupy papiernicze? :)


24 komentarze

  1. ja już dzisiaj zaliczyłam spacer do biedronki blisko pracy, na (nie)szczęście nie mieli pełnej oferty i kupiłam tylko cienkopisy i zakładki indeksujące, ale po pracy śmigam do biedronki blisko domu, bo zdecydowanie jestem uzależniona od kupowania artykułów papierniczych :)

  2. Notarnik z wąsem i mi się podoba ;) Oj gonię do Biedry i ja jutro ;)

  3. Nawet nie wiedziałam, że już w poniedziałek będzie nowy towar :) Muszę koniecznie zajrzeć, przyda mi się kilka zeszytów i długopisów :)

  4. Dla siebie nie, ale z przyjemnością robię szkolne zakupy dla siostrzeńca :)

  5. Oj mam tak samo, że uwielbiam szkolne promocje, a od kilku dobrych lat zeszytów już nie potrzebuję:) ale pewnie kupię jakieś długopisy żelowe, bo moja szefowa ma bzika na ich punkcie i wszystkie firmowe dokumenty czy faktury muszę podpisywać gel-penami:):)