Dzisiaj będzie krótkie ogłoszenie parafialne. Nadine (i jej wspaniały kot <3) postanowiła stworzyć 30-dniową akcję Zrób dla siebie coś miłego. Od wczoraj zbiorowo się uszczęśliwiamy! Musisz koniecznie dołączyć. Wszystkie informacje na blogu Bo ma być mrucznie, a cała akcja przeprowadzana jest na Facebooku.

AKTUALIZACJA – Dzisiaj podsumowanie całego miesiąca :)

Bo ma być mrucznie
Ale o co chodzi? Nadine wymyśliła dla nas 30 zadań na 30 dni. Ja już wystartowałam, a Ty?

1. Zmień budzik – nie lubię piosenkowych budzików, dlatego króluje u mnie standardowy dzwonek. Do tej pory była to iskierka od dzisiaj budzi mnie co rano zabawa.

2. Przygotuj słoik i wrzucaj do niego drobniaki – słoik już mam :) Nawet drobniaki już do niego wrzuciłam. Teraz jeszcze potrzebuję pomysłu na naklejkę, żeby był piękny!

Dzień 2. – zrób słoik :)
3. Dzień załatwiania niezałatwionych spraw – niestety się nie udał. Moje niezałatwione sprawy to niestety sprawy giganty – dokończenie pracy magisterskiej, zrobienie do końca filmu z wesela, więc się nie udało. Poległam.

4. Pozytywne afirmacje – napisz na kartce Żyję w świecie, w którym każdego dnia dzieją się niesamowite rzeczy i przywieś na widocznym miejscu. U mnie kartka powędrowała na lodówkę i tam w otoczeniu magnesów, które przypominają mi o tych niesamowitych rzeczach wisi :)

Dzień czwarty – sentencja

5. Idź na randkę… sama ze sobą – a czy pójście do łóżka i „poświęcenie” wieczora na oglądanie odmóżdżających seriali można nazwać randką z samą sobą? Bo jeżeli tak, to się udało :D

6. Gotujemy – znajdź trzy przepisy na obiad, których jeszcze nie robiłaś i wypróbuj je w tym tygodniu. Wstawię tutaj te trzy przepisy, ale wykonanie deklaruję na tydzień 22-28 września, jak szanowny mąż będzie już w domu po szpitalu (mam nadzieję).

7. Piękny poniedziałek – makijaż, ładna fryzura i super ciuszki niestety nie idą w parze ze wstawaniem o 4:45 i rozpoczynaniu pracy o 6 rano. Także niestety poległam ;(

8. Odkurz listę postanowień noworocznych – moje postanowienia znajdziecie w poście im poświęconym. Z czterech postanowień udało mi się zrealizować na razie dwa – jestem szczęśliwa i zaczęłam projekt dieta (niestety szybko zaczęłam i stanowczo za szybko skończyłam…). Jak na razie nie udało mi się skończyć pracy magisterskiej i są bardzo marne szanse na ukończenie wyzwania 52 książki w 52 tygodnie ;(

9. Odśwież kontakty – to mi się udało :) Umówiłam się z moim babińcem, którego już naprawdę dawno nie widziałam. Także czekam z niecierpliwością na poniedziałek :)

10. Złap jesień – idź na spacer z aparatem. Poszłam i postanowiłam, że przynajmniej raz w tygodniu będę sobie robiła taki spacer! To po prost coś wspaniałego :) Niżej macie zdjęcie, jakie udało mi się zrobić.

Złapałam jesień :)

11. Dzień pozytywnych myśli – to był dobry dzień i udało się go przetrwać bez snucia czarnych scenariuszy :) Przyznam, że było to mega pozytywne!

12. Odrobina luksusu – Nadine sugeruje zrobienie własnego peelingu, ale do mnie nie przemawia miód, który w nim zawsze jest. Dlatego zrobię sobie dzisiaj królewską pielęgnację pod prysznicem z obowiązkowym balsamowaniem potem :)

13. Zrób sobie pamiątkowe zdjęcie – mamy bardzo (BARDZO) dużo zdjęć. Mam bardzo ambitny plan, żeby wywołać wszystkie najładniejsze z podróży :)

14. Znajdź przepis na pyszne ciasteczka – najlepsze i najszybsze ciasteczka to te z ciasta francuskiego i prażonych jabłek. Uwielbiam je za prostotę.

15. Wieczór filmowy – filmowy wieczór się nie udał, bo do 22 byłam w pracy. Ale następnego dnia zrobiłam sobie serialowe popołudnie.

16. Nowy nawyk – wyrabiam w sobie nawyk nakładania serum na rzęsy, bo zawsze mam z tym wielki problem ;)

17. Dzień na TAK – zgodziłam się na kilka ciekawych rzeczy, ale wyszło mi to stanowczo na dobre ;)

18. Ciucholandy – oj nie, to kompletnie nie moja bajka… Nie lubię. Ale kupiłam bluzkę w Reserved!

19. Napisz list do siebie – pisałam do siebie kilka lat temu. Nawet powstał o tym post! Ale myślę, że powtórzę to jeszcze :)

20. Zrób przemeblowanie – może nie tyle zrobiłam przemeblowanie, ale kupiłam jesienną girlandę i udekorowałam świecznik. To wystarczająco sprawiło, że czuję się „przemeblowana” :)

21. Darmowe rozrywki – w ten sposób odnaleźliśmy festiwal food-tracków pod PKiN :)

22. Biblioteka – do biblioteki już nie chadzam odkąd mam Kindle, ale lubię szukać książek, których w normalnych warunkach bym nie przeczytała. Mam nawet listę trzech:

  • cykl „Piekielne Maszyny”
  • cykl „Rizzoli / Isles”
  • Księga Wszystkich Dokonań Sherlocka Holmesa
23. Dzień na szpilkach – w szpilkach nie chodzę, ale za to założyłam „normalne” obcasy na cały dzień!

24. Kup sobie drobiazg – no i oczywiście, skończyło się na piwie ;)

25. Zaplanuj przyjęcie – póki co, nie bardzo mam czas na przyjęcia, ale tematyczna impreza chodzi mi po głowie już od kilku miesięcy. Czas się za to zabrać :)

26. Odkurz hobby – moim największym hobby jest blog i odkurzam go codziennie :)

27. Kup kwiaty – kupiłam goździki ku uciesze moich kocurów :D

28. Porządek w biurze – niestety nie dorobiłam się własnego kąta do pracy. Ale w sobotę mam plan ogarnięcia komputera, który zaczyna powoli mulić…

29. SPA – Maseczka, peeling i gładkie nóżki. Done :)

30. Cel – gdybym nie musiała przejmować się pieniędzmi zajmowałabym się blogiem i gotowaniem. Tak, teraz już jestem pewna, że to mój cel :)

Podobał Ci się post? Daj kciuka w górę i podziel się nim z innymi! Będę wdzięczna :)


5 komentarzy

  1. Patussa Abramowska

    Ciekawa akcja, planuję również zorganizować coś takiego, tylko bardziej mojego.. :)

  2. Mnie do takich rzeczy nie trzeba namawiać :) Lubię sobie sprawiać małe przyjemności. W końcu życie jest takie krótkie…:)