![]() |
„Light in hailstorm” by Barbara Willi |
Miałam nic dzisiaj nie pisać, bo najzwyczajniej w świecie mi się nie chciało. Sama nie wiem czemu, ale w ciągu ostatnich kilku tygodni powoli tracę zapał. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane. Zdarzają się dni, kiedy budzę się rano i mam głowę pełną pomysłów – wtedy zrobiłabym dosłownie wszystko, ale muszę iść do pracy, potem do domu i wszystko mi przechodzi. Marzę tylko o tym, żeby się położyć i nie musieć nic robić. A już na pewno nie siadać i pisać. Bo przecież nie ma sensu pisać czegoś osobistego, bo nikt tego nie przeczyta. Nie ma sensu tworzyć czegoś godzinami, bo w zasadzie i tak nikt z tego nie skorzysta. Przez głowę ciągle przelatuje mi tysiąc myśli, ale żadna z nich nie dociera do momentu, w którym ją realizuję.
Sama nie wiem. Mam wrażenie, że kolejny raz docieram do momentu, w którym potrzebuję jakiejś zmiany. Jakiejś motywacji, celu. I przede wszystkim chciałabym widzieć jakieś pozytywne efekty, które pomogą mi się zebrać w sobie.
Kocham blogowanie, lubię pisać, lubię tworzyć. Czuję, że Tosiakowo pozwala mi się wyżyć kreatywnie, ale mam wrażenie, że jednocześnie ograniczam samą siebie. Potrzebuję znaleźć pomysł na siebie i na moje miejsce w Sieci. Końcówka roku wydaje się idealnym momentem.
Przepraszam za lament i liczę na czyjąkolwiek pomoc i wskazówki. Możecie Wy mnie jakoś nakierujecie? Nie ukrywam, że cholernie potrzebuję mocnego kopniaka!
16 komentarzy
Narzekanie to nic złego, każdy ma do tego prawo. Zrób sobie małą przerwę, porób coś innego i potem wróć. Czasami wystarczy nawet jeden dzień wolny od pracy i wtedy wracają chęci. Dobrze jest się także spotkać z kimś, pogadać, posłuchać rady osoby z zewnątrz. Być może ta osoba natchię Cię do czegoś i wrócą Ci chęci :)
Narzekanie to nic złego, każdy ma do tego prawo. Zrób sobie małą przerwę, porób coś innego i potem wróć. Czasami wystarczy nawet jeden dzień wolny od pracy i wtedy wracają chęci. Dobrze jest się także spotkać z kimś, pogadać, posłuchać rady osoby z zewnątrz. Być może ta osoba natchię Cię do czegoś i wrócą Ci chęci :)
Każdy musi ponarzekać i każdemu potrzebna jest chwila oddechu. Może zrób sobie mały urlop od pisania? Bo na siłę nic nie wyjdzie, a gdy odpuścisz sobie, na chwilę odejdziesz od myśli, że "musisz", "powinnaś", "bo oni czekają na nowy wpis" – nawet jeden dzień czyni cuda. Bo "oni" poczekają i tym chętniej czytać będą, gdy wrócisz z nowym zapałem :)
Każdy musi ponarzekać i każdemu potrzebna jest chwila oddechu. Może zrób sobie mały urlop od pisania? Bo na siłę nic nie wyjdzie, a gdy odpuścisz sobie, na chwilę odejdziesz od myśli, że „musisz”, „powinnaś”, „bo oni czekają na nowy wpis” – nawet jeden dzień czyni cuda. Bo „oni” poczekają i tym chętniej czytać będą, gdy wrócisz z nowym zapałem :)
Może popróbuj pisania postów u innych blogerów i zapraszaj ich do siebie? Jeśli rano w Twojej głowie pełnej pomysłów znajduje się coś na temat sów lub Skandynawii zapraszam do mnie w gościnę:)
Może popróbuj pisania postów u innych blogerów i zapraszaj ich do siebie? Jeśli rano w Twojej głowie pełnej pomysłów znajduje się coś na temat sów lub Skandynawii zapraszam do mnie w gościnę:)
Napiszę tylko tyle, że wcale nie jest tak, że nikt nie czyta. A jak ktoś się stara to widać w tym jak pisze. I znajduje tych co czytają. Bo wartościowych rzeczy się szuka w sieci, nie chłamu.
Napiszę tylko tyle, że wcale nie jest tak, że nikt nie czyta. A jak ktoś się stara to widać w tym jak pisze. I znajduje tych co czytają. Bo wartościowych rzeczy się szuka w sieci, nie chłamu.
Szukanie i chwile zwątpienia, to cecha ludzi myślących :) Ale życzę Ci, żebyś znalazła spełnienie. Sama, bo tak lepiej smakuje :)
Szukanie i chwile zwątpienia, to cecha ludzi myślących :) Ale życzę Ci, żebyś znalazła spełnienie. Sama, bo tak lepiej smakuje :)
Mam dokladnie tak samo…. mam nadzieje ze wezma mnie na see bloggers i ktoś mi da kopa :-) ja twojego bloga odbiera bardzo pozytywnie – ciekawa szata bloga, spójne notki, czego chcieć więcej :-) a u mnie taki misz-masz, którego nie mogę (nie chce?) ogarnąć :-)
Mam dokladnie tak samo…. mam nadzieje ze wezma mnie na see bloggers i ktoś mi da kopa :-) ja twojego bloga odbiera bardzo pozytywnie – ciekawa szata bloga, spójne notki, czego chcieć więcej :-) a u mnie taki misz-masz, którego nie mogę (nie chce?) ogarnąć :-)
Najważniejsze to nie robić niczego z musu ;/ Może mała przerwa Ci się przyda i po niej wrócisz do aktywnego, pomysłowego blogowania albo dojdziesz do wniosku, ze to nie to i zamkniesz bloga. Daj sobie czas i do niczego się nie zmuszaj ;)
Najważniejsze to nie robić niczego z musu ;/ Może mała przerwa Ci się przyda i po niej wrócisz do aktywnego, pomysłowego blogowania albo dojdziesz do wniosku, ze to nie to i zamkniesz bloga. Daj sobie czas i do niczego się nie zmuszaj ;)
Ciężko jest mówić komuś co ma robić :) Rób to co lubisz, pisz o tym co lubisz, a czytelnicy sami Cię znajdą :)
Ciężko jest mówić komuś co ma robić :) Rób to co lubisz, pisz o tym co lubisz, a czytelnicy sami Cię znajdą :)