Ostatnio wszędzie widać reklamy Stemerii. Stwierdziłam, że trzeba spróbować jak to smakuje. Kupiłam więc i ucieszyłam się, że mam obiad z głowy. Na opakowaniu napisali żeby włożyć do mikrofalówki na 7 min i tak też zrobiłam. Potem minutkę odczekałam, otworzyłam i wysypałam na talerz. Moim oczom ukazało się to:

Porcja dania (275 g) zawiera 242 kcal. Przyznam, że nie przeczytałam jak duża jest to porcja, ale ilość mnie bardzo zaskoczyła… Ja rozumiem, że jem sporo, ale taka porcja jest na kilka gryzów i aż śmiesznie prezentowała się na talerzu. Smak wcale nie ratował sytuacji. Kurczaka jak na lekarstwo. Wszystko strasznie mdłe i w jakimś dziwnym sosie. I ta ilość … Będę przeżywać teraz. No masakra jakaś. 
Nie polecam tego czegoś nikomu. Nie spodziewałam się cudów, ale po tak bardzo reklamowanym produkcie miałam nadzieję, że jednak coś z tego będzie.

6 komentarzy

  1. Anonimowy

    Opinie rozbieżne to jedno, jak się rz….a z uśmiechem godzinami to BULIMIA a nie, nie smaczne jedzenie.
    Jak ktoś się spodziewa mega rarytasów, nie ważne z jakiej firmy i to mrożonych to polecam przeszczep mózgu.
    Najlepsze świeże :]
    Polecam

  2. Anonimowy

    Ja właśnie zrobiłam i pomieszałam z garścią makaronu, dodałam przyprawy i naprawdę się najadłam się. W zimowe dni porcja takich warzyw to radość dla podniebienia i oka. :)

  3. Bardzo dobra jest Stimeria z sosem serowym, ale wg mojej mikrofali nawet 4 minuty to za długo, bo warzywa się rozpadają, robione przez 3 minutki jest przepyszne :)

  4. Też kupiłam to aż 3 paczki i jak włożyłam do ust to rzygałam potem godzinami ;) o-h-y-d-a,ohyda..

  5. Ja to robię zawsze na patelni (dolewam wody trochę), no i oczywiście liczę – 1 osoba 1 torebka. I powiem Ci szczerze, że uwielbiam to jeść, a sos śmietanowy najchętniej jadłabym bez niczego:) Marcin podziela moje zdanie:)
    No, ale o gustach się nie dyskutuje! ;)