Ten krem dostałam z profilu Lipolan na facebooku. Nie miałam pojęcia co to będzie. Jak go dostałam poczytałam i dowiedziałam się, że jest to bardzo tłusty krem.

Ze strony domzdrowia.pl dowiedziałam się wielu istotnych informacji:
LIPOLAN idealny emolient dla:
* osób chorych na atopowe zapalenie skóry i łuszczycę,
* do pielęgnacji dłoni i stóp, zwłaszcza w zimie,
* dla osób uprawiających sporty zimowe, jako doskonałe zabezpieczenie twarzy przed mrozem.

LIPOLAN zawiera jedynie 55% wody. Preparat ten nie zamarza nawet na dużym mrozie i polecany jest jako krem na zimę. Lipolan zawiera liposomy, tworzące barierę przeciw wysychaniu skóry i utrzymujące wilgoć w jej wnętrzu.
LIPOLAN nadaje się do pielęgnacji skóry atopowej w czasie nasileń choroby, a także podczas niesprzyjającej dla niej pory roku – zimy. Może być także używany do zmiękczenia łusek na ogniskach łuszczycy. Nadaje się też na dłonie i stopy u zdrowych osób, jako środek pielęgnujący i zapobiegający powstawaniu nagniotków.

I muszę przyznać, że zgadzam się z tymi informacjami. Co prawda nie stosuję go na twarz bo nie mam takiej potrzeby. Jest to mój środek doraźny w momencie, kiedy zaczynają mnie swędzieć nogi. Wtedy cała się nim smaruję i przechodzi. Jest to jedyny krem, który na mnie  działa.  Jest bardzo tłusty, bardzo gęsty i bardzo trudno się go rozsmarowuje. Jednak działa genialnie i cudownie nawilża. Dlatego jest warty wysiłku.

Mam na szczęście jeszcze jeden krem w zapasie w szufladzie.  Coś czuję, że szybko się z nim nie rozstanę. Polecam go każdemu kto ma problem z przesuszoną skórą.

3 komentarze