Jakoś nie miałam ostatnio okazji pokazać wam moich zakupów jakie poczyniłam w AVONie. Trochę się tego uzbierało, więc wypadałoby się pochwalić. Przystąpiłam też do testowania :) W którymś kolejnym poście pokażę wam też zakupy z następnego katalogu (4/2012) bo w jednym poście byłoby to już chyba za dużo :)
AVON – katalog 3/2012 |
Jak widzicie, jest to raczej pielęgnacja, postanowiłam uspokoić się z kolorówką, bo mam tego już tyle, że pewnie do końca życia nie uda mi się zużyć :) Chociaż wiem, że i tak nie mam wcale tak dużego zbioru.
AVON – katalog 3/2012 |
Na pierwszy ogień poszedł zestaw trzech szamponów przeciwłupieżowych z nowej serii. Do tej pory szampony z AVONu kiepsko na mnie działały, niektóre wręcz wywoływały łupież. Ale postanowiłam zaryzykować i mam nadzieję, że nie będę żałowała :) Zwłaszcza, że cały zestaw kosztował mnie jedynie 19zł. W skład zestawu wchodzą:
- Szampon do wszystkich rodzajów włosów
- Szampon dodający objętości do wszystkich rodzajów włosów
- Szampon dyscyplinujący „Fryzura pod kontrolą” do wszystkich rodzajów włosów
AVON – katalog 3/2012 |
Kolejny szampon – tym razem z serii AVON Naturals, której nigdy nie próbowałam. Postanowiłam jednak, że czas najwyższy się przełamać. Postanowiłam zakupić od razu wielką wersję szamponu pielęgnacyjno-naprawczego do włosów normalnych i zniszczonych Rumianek i Aloes. Nie mam jeszcze o nim kompletnie zdania, ale kosztował 13,90zł, więc cena za 750ml jest całkiem atrakcyjna. Jeżeli chcecie go wypróbować to w najnowszym katalogu (5/2012) kosztuje 12,90zł. I dostępna jest też wersja szamponu z odżywką 2w1 do każdego rodzaju włosów Mango i Imbir.
AVON – katalog 3/2012 |
Z tego zakupu jestem chyba najbardziej zadowolona :) Jest to żel z mikrodrobinkami (eliminujący zatykające pory zanieczyszczenia i sprawiający, że wyglądają one na mniejsze) z Clearskin. Nie darzę tej serii zbyt dużą sympatią, chociaż też sama nie wiem czemu. Jakoś nigdy się do niej nie przekonałam. Jednak to nie żel był powodem tego zakupu, ale szczoteczka widoczna na zdjęciu! Ten mały kawałek gumy (?) jest prześwietnym produktem, którego używam do mycia twarzy. Sprawił, że w końcu czuję się w pełni „domyta” :D Nie dało się jej kupić samej, była dostępna w zestawie z dowolnie wybranym żelem z Clearskin. Wybrałam więc ten do porów. Szczotka sprawuje się genialnie, a żelu jeszcze nie wypróbowałam. Zestaw kosztował 12,90zł. Niestety w najnowszym katalogu nie ma już tej szczotki, okazała się tak wielkim hitem, że już w poprzednim nie dało się jej zamówić. Jednak jeżeli tylko ją kiedyś gdzieś dorwiecie, to nawet się nie zastanawiajcie nad jej zakupem!
AVON – katalog 3/2012 |
Tak, skusiłam się po wielu latach na nowy produkt dostępny w AVON, czyli dezodorant antyperspiracyjny w kulce Pure Blue. Kupiłam wtedy też zestaw składający się z kulki i sprayu, ale niestety spray dojechał w kolejnym zamówieniu i tam wam go pokażę.
- Women Pure Blue – z nutą zapachową ozonu, lotosu i piżma
- Women Light Bloom – z nutą zapachową bergamotki, róży, jaśminu i piżma
- Women Tropical Burst – z nutą zapachową słodkiego melona, frezji i drzewa sandałowego
- Men Active – z nutą zapachową bergamotki, ozonu, drzewa cedrowego i skóry
- Men Sport – z nutą zapachową cytrusów i drzewa sandałowego
AVON – katalog 3/2012 |
Kolejna maseczka w mojej kolekcji :) Tym razem padło na maseczkę oczyszczającą pory tajski kwiat lotosu z serii Planet SPA. Maseczki z AVONu uwielbiam, a tej jak do tej pory nie miałam, więc czas najwyższy ją wypróbować :) Wybór jest duży, a cena w momencie promocji nie jest zbytnio wygórowana. Jednak w najnowszym katalogu kupić się jej nie opłaca, bo kosztuje aż 19zł. Lepiej poczekać na kolejną promocję :)
16 komentarzy
Też zakupiłam szampon dyscplinujący i jestem go bardzo ciekawa, dzisiaj pierwszy test :) A co do maseczki to polecam bo jest świetna! :)
fajne zdobycze ;D
zapraszam do mnie <3
Czekam na recenzję ;)
O proszę, spore zamówienie ;)
Maseczkę właśnie skończyłam :) bardzo ładnie pachnie, ma typowe właściwości maseczki z glinką i fajnie dopełnia rytuał oczyszczający. Pozdrawiam!
I o coś takiego właśnie mi chodziło :D
Czyli dobrze trafiłam :D
jejciu… tyle kosmetyków… nie wiem czy się bać czy zazdrościć :)
Sama nie wiem :P
pierwszy raz widzę tę szczoteczkę i już dopisuję ja do listy moich zakupów.
a ta maseczka fioletowa z serii Planet SPA to według mnie jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza!
Z obecnego katalogu zamówiłam tylko mgiełkę :)
lubię tą serię planet spa:)
ja jestem jej oddaną fanką już od lat :)
Może pora wypróbować wreszcie tą szczotkę :)
Jeżeli ją masz – to koniecznie!
u mnie seria cleraskin nie podchodzi, tak samo jak planet spa:(
ciekawa jestem tych kulek, ale z góry zakładam, że z moim potężnym potem nie dałby rady:D
Ale mój pot też jest potężny i sobie radzi :D
Dlatego jestem megazaskoczona!