Dzisiaj nie będzie tekstu, będą same zdjęcia. Właśnie kończy mi się urlop i jutro wracam do pracy. Niestety szykuje się sporo zmian i tym bardziej trudno mi wrócić do rzeczywistości. Także miłego oglądania.

deszcz na Gubałówce

Tosia wpada w szał wyprzedaży, poziom hard :P

Na rynku w Krakowie z radosnym lwem :)

Tosia w raju!

Dolina Kościeliska (by P.)

Kasprowy Wierch :)

Przez te chmury nie poszliśmy dalej …

Trochę wiało …

Taka tam Tosia

A to mój P.! Pierwsze jego zdjęcie na moim blogu :)

Tutaj widać mój pierścionek :)

Uwielbiam herbatę z cytryną i piłam ją litrami!

Wejście na Grzesia …

I już na Grzesiu, piękny widok …

Z Kościołem Mariackim w tle

Myślę już o kolejnych wakacjach, które będą już naszą podróżą poślubną ^^

9 komentarzy

  1. Wow, ale się tu u Ciebie pozmieniało!:D
    Świetne zdjęcia, zazdroszczę wspomnień. :)

  2. Niektóre zdjęcia jak fototapety ;)ja czekam na swój urlop i odliczam. Jeszcze dwa tygodnie :D

  3. Piękne widoki, uwielbiam nasze góry i też uwielbiam herbatę z cytryną :)
    Pozdrawiam

  4. sauria80 My właśnie też pierwszy raz jechaliśmy Polskim Busem i jesteśmy bardzo zadowoleni :) A jeżeli nie chcecie się bardzo zmęczyć to polecam wjechać na Kasprowy kolejką i przejść sobie Czerwonymi Wierchami, a potem zejść Doliną Małej Łąki :) Bardzo przyjemnie się idzie, a stanowczo mniej męcząco – a widoki zapierają dech w piersi!

  5. a zejście w miarę dobre?? choć w jedną stronę chciałabym na własnych nogach :) my to tylko na 3 dni, właściwie dwa, taka podróż sentymentalna, jeździliśmy co rok w sumie, to już 4 raz, pierwszy polskim busem…

  6. sauria80 My w tym roku wjechaliśmy na Kasprowy bo z moją kondycją nie dałabym rady się wspiąć :) Ale parę lat temu jak wchodziliśmy na piechotę to zeszło nam się ok trzech godzin (z wieloma postojami!). Także na 100% dasz radę :) i zazdroszczę Ci, że dopiero będziesz jechać :D

  7. a ja właśnie za tydzień jadę do Zakopca, powiedz mi – pieszo szliście na Kasprowy?? ile tak mniej więcej??