Zwykle jestem bardzo zadowolona z maseczek do twarzy, których używam. Tym razem niestety zawiodłam się na całej linii. Chodzi mi tutaj o maseczkę firmy Avon z serii Planet SPA. Większość masek z tej serii uwielbiam. Ale ta … Po prostu koszmarek …

Avon, Planet SPA
Śródziemnomorska nawilżająca maseczka do twarzy z oliwką
AVON, Planet SPA

Co obiecuje nam producent:

Maseczka przywraca skórze odpowiednie nawilżenie, doskonale odświeża i koi, nadaje gładkość i miękkość [źródło].


Skład: 
Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, Triethanolamine, Zea Mays Starch, Carbomer, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Disodium EDTA, Imidazolidinyl Urea, Hydroxyethylcellulose, Methylparaben, Parfum, Benzophenone-4, Dimethicone, Panthenol, Olea Europea Oil, Olea Europea Lear Extract, Phosphoric Acid, Alkohol Denat., Lecithin, C12-15 Alkyl Benzoate, Retinyl Palmitate, Ascorbyl Palmitate, Beta-Carotene, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, CI 19140, CI 15510, CI 42090 

AVON, Planet SPA

Cóż mogę powiedzieć. Maseczka przychodzi do nas w standardowym dla serii opakowaniu. Czyli w tubce wykonanej z miękkiego plastiku z wygodnym zamknięciem umożliwiającym postawienie jej „do góry nogami”. Do zamknięcia przyczepić się nie można.

Ale jeżeli chodzi o samą maseczkę.
  • ma dosyć przyjemną konsystencję – lekkiego kremu-żelu
  • nie spływa z twarzy
  • bardzo łatwo się rozprowadza
  • jeszcze łatwiej się zmywa
  • jest niesamowicie wydajna
  • twarz po jej użyciu jest całkiem przyjemna w dotyku
Ale …
  • zapach jest wręcz koszmarny! – uwielbiam oliwki i oliwę, ale tego smrodu nie jestem w stanie znieść, a czuć go przez cały czas trzymania na twarzy…
  • niestety praktycznie nie nawilża mojej twarzy, oprócz tego, że cera jest po niej przez chwilę przyjemna w dotyku, nie zaobserwowałam żadnej istotnej zmiany … 
  • oczywiście cena bez promocji jest zabójcza, ale wszystkie wiemy, że produktów z linii Planet SPA bez promocji się nie kupuje ;)
Nie wiem. Może jestem zbyt wymagająca, ale brak nawilżenia i okropny zapach dla mnie całkowicie ją dyskwalifikują. Ciekawa jestem, czy używałyście jej kiedykolwiek, a jeżeli tak to jakie są wasze odczucia :)

Jeszcze kilka miłych informacji
Ach! Zapomniałabym :) Żeby post nie wyszedł aż tak negatywny, pokażę wam kilka nowości.
Nie wiem, czy wiecie, ale do sklepów L’Occitane wchodzą miodowe nowości :D

Seria składa się z produktów, w których składzie znajdziemy masło SHEA z miodem. Jest to ultra-delikatna edycja limitowana. Jak przekonuje producent:

✔ Masło shea to niezwykły składnik, który odżywia skórę i chroni ją przed
negatywnym wpływem szkodliwych czynników środowiska.
✔ Miód zmiękcza i koi nawet najwrażliwszą skórę.

Pieniący żel z miodem
Pieniący żel z miodem – 250 ml
Złocisty kolor, gładka konsystencja – L’OCCITANE stworzyło pierwszy na świecie „miód pod prysznic”, który delikatnie oczyszcza skórę i pozostawia na niej smakowity zapach.
Masło SHEA z miodem
Masło SHEA z miodem – 8 ml
Maleńkie puzderko, które możesz zabrać zawsze i wszędzie. Idealny, by chronić Twoje usta w mroźne dni, teraz z urzekającym aromatem miodu.
Puszysty krem do ciała z miodem
Puszysty krem do ciała z miodem – 125 ml
Smakowity kąsek od L’OCCITANE! Nasz innowacyjny krem pełen jest mikroskopijnych pęcherzyków powietrza, co sprawia, że jego konsystencja przypomina mus lub bitą śmietaną – smakołyki uwielbiane tak przez dzieci, jak i dorosłych. Lekki jak powietrze i urzekająco miękki w dotyku, puszysty krem jest dla skóry niczym najmilsza pieszczota.
Krem do rąk z miodem
Krem do rąk z miodem – 30 ml
Słynny krem do rąk L’OCCITANE z 20% zawartością masła SHEA wzbogacony delikatnym miodowym zapachem.
 
Wpadło Wam coś z nowości w oczy? Mnie zachwyciły piękne opakowania. Najchętniej przygarnęłabym kremik do rąk i krem do ciała :)

3 komentarze

  1. nie lubię maseczek Avon, a większość się tak zachwyca, jak widać każdy lubi co innego:P