Królewskie dziecię się urodziło, a świat stanął w miejscu. Mam wrażenie, że nic innego się nie dzieje :) Inna sprawa, że chyba wolę tego typu informacje niż kolejne morderstwa, wypadki i katastrofy. Ja dla odmiany poopowiadam Wam dzisiaj o olejku myjącym z Floslek.
EMOLEUM, OLEJEK MYJĄCY 2 w 1
Floslek – olejek myjący 2 w 1 |
Obietnice producenta:
Floslek – olejek myjący 2 w 1 |
Opakowanie jakie jest każdy widzi. Jak to zwykle bywa w przypadku kosmetyków z Flosleku nie jest najbardziej urodziwe, ale w końcu nie o opakowanie chodzi. Na szczęście jest całkiem poręczne i wytrzymałe. Cieszy mnie też, że jest przezroczyste – wiemy dzięki temu ile produktu nam zostało. Chyba najbardziej nie lubię tej przykrej niespodzianki, kiedy w trakcie wizyty pod prysznicem zauważam, że skończył mi się żel … Ech.
Olejek jest dość płynny jak na olejek :) Musiałam poświęcić mu chwilę zanim nauczyłam się go używać. Raz wylewało mi się go za dużo, raz za mało … Miałam spore trudności z rozprowadzaniem go na skórze. Moja rada – dobrze go zwilżyć i nie próbować myć się samym olejkiem. Mi się to nie udało :)
Floslek – olejek myjący 2 w 1 |
Przyznaję jednak, że olejek mimo moich obaw, myje bardzo dobrze. Odczuwalne jest także porządne nawilżenie po prysznicu. Nie mam na szczęście ostatnio problemów z przesuszoną skórą na łydkach, ale olejek sprawiał, że tak naprawdę nie miałam konieczności używania po nim balsamu.
Przypominam też o konkursie, do którego link macie po prawej stronie :)
Produkt otrzymałam do recenzji w ramach współpracy z firmą Floslek. Fakt ten nie wpłynął w żaden sposób na rzetelność mojej recenzji na jego temat.
6 komentarzy
Mam ten olejek. Kąpie w nim mojego rocznego bobaska:-). Taki olejek powinna stosować osoba o skórze suchej, w stronę atopii, dla skóry normalnej przydatny nie będzie.
Uwielbiam produkty z Flosleku ponieważ świetnie zgrywają się one z moimi potrzebami, jeśli jednak chodzi o olejki podchodzę do nich dość sceptycznie gdyż nie lubię uczucia tłustości :D
Lubie takie myjątka podczas okresu zimowego, kiedy skóra jest przesuszona;)
Nie przepadam za olejkami.
Do czego by one nie były.
lubię takie produkty, miałam z biochemii urody nivea i isany podobne, teraz przyszedł czas na Floslek
Cena wysoka jak na taki produkt, a skoro zapach drażniący to się nie skuszę.