Masz tylko 45 minut na ucieczkę z zamkniętego pokoju. Co zrobisz?

Jeżeli zaintrygował Cię ten tytuł i mieszkasz w Warszawie albo Wrocławiu, to jest bardzo duża szansa, że znalazłam dla Ciebie idealny sposób na spędzenie wolnego czasu. Najlepiej ze znajomymi. Jeżeli jeszcze do tego lubisz zagadki, łamigłówki i działanie pod presją czasu, to wtedy już na pewno koniecznie musisz przeczytać dalszy ciąg tego posta.

Zapewne zastanawiasz się – o co w ogóle chodzi. Już tłumaczę!

W niedzielę postanowiliśmy ze znajomymi spędzić czas trochę inaczej, niż siedząc przy piwie ;) Wcześniej trafiłam w Internecie na stronę o wdzięcznej nazwie Let Me Out i … przepadłam. Otóż okazało się, że na świecie istnieją bardzo ciekawe sposoby na spędzenie wolnego czasu. 

Czyli jak? W Warszawie i Wrocławiu są dwa mieszkania, a w każdym z nich po dwa pokoje. Zamknięte pokoje. Twoje zadanie polega na tym, aby w ciągu 45 minut się z jednego z nich wydostać. Możesz być z jednym znajomym, albo nawet z trójką. Myślisz, że to proste? Otóż nie do końca.

Żeby wydostać się z tego zamkniętego pokoju, musicie bardzo dokładnie przeszukać pokój, a potem dzięki znalezionym wskazówkom rozwiązać szereg prostszych i trudniejszych zagadek. Wszystko pod presją czasu i z myślą, że „no przecież musi mi się udać, nie będę gorszy od innych”. Oczywiście, jeżeli stwierdzicie, że utknęliście, wtedy z pomocą ruszy obsługa, która służy pomocą. Na szczęście nam się ona nie przydała i z ogromną (!) satysfakcją pięć minut przed końcem czasu udało nam się wydostać z pokoju :)

Jeżeli jesteś zainteresowany takim spędzeniem czasu, a polecam to bardzo gorąco! To nie pozostaje mi nic innego, jak odesłać Cię na stronę – Let Me Out, gdzie możesz zarezerwować pokój. Taka 45-minutowa przyjemność kosztuje 99zł (niezależnie od ilości osób, które biorą udział w zabawie) i tak jak mówiłam, jest dostępna w Warszawie i Wrocławiu.

Byliśmy w pokoju nr 1 i już nie możemy się doczekać kolejnej wizyty!