Na dworze zrobiło się gorąco, słońce grzeje, a burze jak na złość omijają Warszawę. Straszna szkoda, bo uwielbiam zapach powietrza po deszczu. No i przynajmniej byłoby czym oddychać. Taka pogoda nie do końca dobrze wpływa na moją dietę (na którą wróciłam od poniedziałku!), bo ciężko się zmobilizować do stania przy garach. Gdybyście jednak szukały pomysłu na w miarę szybkie dynie, które nie będzie zbyt ciężkie, ale jednak bardzo smaczne, to zapraszam do czytania. Dzisiaj przepis ze Smacznej Kuchni nr. 3/2011.

Krem groszkowy

Krem z groszku
Będą nam potrzebne:
* mrożony groszek
* 1,2 l bulionu warzywnego
* 3 ziemniaki
* 250 ml słodkiej śmietanki (18%)
* zioła prowansalskie
* masło
* czosnek
Zabawę zaczynamy od ziemniaków. Wiem, że nie jest to może najbardziej dietetyczna rzecz na świecie, ale z drugiej strony nie powinno ich zabraknąć w naszym menu. Wracając do gotowania – ziemniaki kroimy w kosteczkę i podsmażamy na maśle. Teraz czas na groszek. Wrzucamy go do ziemniaków wraz ze szczyptą ziół prowansalskich. Wszystko zalewamy gorącym bulionem i gotujemy przez ok. 20 min.
Teraz już zbliżamy się do upragnionego końca. Zdejmujemy garnek z ognia (gazu, płyty?) i dorzucamy do jego zawartości czosnek (pokrojony lub przeciśnięty). Wszystko miksujemy na krem. Następnie opcja dodatkowa, czyli śmietanka. Hartujemy ją kilkoma łyżkami zupy i dolewamy do garnka. Wszystko gotujemy do zagotowania. Na koniec przyprawiamy wedle uznania – sól, pieprz.
Ja najbardziej lubię zupy-kremy z ptysiowymi groszkami. Oczywiście, nie jest to konieczne :)
Krem z groszku

Próbowałyście kiedyś kremu groszkowego? Smakował Wam? :)

1 Comment