 |
| Seria Neutral |
Nie wiem czy wiecie, że blisko 7 na 10 Polaków cierpi z powodu nadwrażliwości skórnej i skłonności do alergii. Problem ten dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele – zanieczyszczone środowisko, niezdrowy tryb życia czy detergenty i kompozycje zapachowe w kosmetykach. Ja od kilku lat zmagam się z problemem swędzącej skóry głowy i przyznam, że ciągle szukam szamponu idealnego.
W zeszłym roku pisałam Wam o dwóch produktach, które pomagają mi w tej walce. Jeden z nich niestety przestał mi pomagać (mowa o Puri Ichtilium). Na szczęście trafiłam na serię Neutral i właśnie szampon wchodzący w jej skład bardzo dobrze radzi sobie z moimi problemami. Ale po kolei.
 |
| Balsam do ciała – Neutral |
Na początek kilka słów o balsamie do ciała. Został stworzony z myślą o pielęgnacji wrażliwiej skóry.Zawarta w kosmetyku gliceryna nawilża skórę, a olejek jojoba i masło shea gwarantują odżywienie. Efekt – miękka i elastyczna skóra. Co najważniejsze – nie zawiera substancji zapachowych, barwników ani parabenów, dzięki czemu minimalizuje ryzyko wystąpienia alergii i podrażnienia u osób z bardzo wrażliwą skórą.
Muszę przyznać, że jestem jednak fanką balsamów, które pięknie pachną i kuszą cytrynką albo czekoladą, dlatego używanie tego produktu nie sprawiało mi tak wielkiej przyjemności. Mimo wszystko jestem pełna podziwu dla tego produktu – działa świetnie – nawilża i niesamowicie szybko się wchłania. Nie wywoływał u mnie najmniejszych problemów ze skórą, więc podejrzewam, że nada się dla „wrażliwców”.
 |
| Mydło do rąk – Neutral |
Drugim produktem z linii Neutral jest płyn do mycia rąk. Nie zawiera barwników, ani kompozycji zapachowej i posiada neutralny poziom pH. W jego formule wykorzystywana jest minimalna ilość składników, dzięki czemu zminimalizowano ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych skóry.
Płyn sprawdził się bardzo dobrze, jedynym „zarzutem” jest brak zapachu, ale dla większości osób, które zmagają się z problemami skórnymi będzie to właściwie ogromna zaleta. Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić to stosunkowo małe opakowanie – 300ml. Mogłoby być 500ml.
 |
| Szampon do włosów – Neutral |
No i na koniec mój mistrz i wybawiciel, czyli szampon do włosów przeciwłupieżowy. Posiada neutralny dla skóry poziom pH i przy regularnym stosowaniu przywraca równowagę skórze głowy. Nie zawiera substancji zapachowych, barwników i parabenów, dzięki czemu minimalizuje ryzyko wystąpienia alergii i podrażnienia skóry.
To trzeci w moim życiu szampon, który sprawia, że nie swędzi mnie skóra głowy. Działa, po prostu działa. Nie mam mu kompletnie nic do zarzucenia! Jest bezzapchowy i ma żelową konsystencję. Do tego bardzo wydajny i fajnie się pieni.
Jakie macie sposoby na swędzącą skórę głowy? Może doradzicie coś jeszcze?
8 komentarzy
Muszę się rozejrzeć za szamponem, bo ostatnio mam spory problem ze skórą głowy… Aktualnie używam mocznikowej Isany i radzi sobie nieźle, ale to jeszcze nie jest to :) Może Nautral będzie lepszy.
pozdrawiam, A
Muszę się rozejrzeć za szamponem, bo ostatnio mam spory problem ze skórą głowy… Aktualnie używam mocznikowej Isany i radzi sobie nieźle, ale to jeszcze nie jest to :) Może Nautral będzie lepszy.
pozdrawiam, A
Balsam znam i również bardzo polubiłam – mimo, że nie ma pięknego zapachu, to jednak działanie w pełni mi to wynagrodziło :) Tak jak Pata, czaję się na szampon :)
Balsam znam i również bardzo polubiłam – mimo, że nie ma pięknego zapachu, to jednak działanie w pełni mi to wynagrodziło :) Tak jak Pata, czaję się na szampon :)
Z wypadaniem już nie mam problemu :) Włosy nie błyszczą jak po zwykłych szamponach, ale wydaje mi się, że wyglądają lepiej niż po np. dermenie.
a jak z włosai po szamponie, błyszczą, wypadają? Bo chcę go kupić, ale upatruję w nim trochę więcej niż odświeżenia :P
a jak z włosai po szamponie, błyszczą, wypadają? Bo chcę go kupić, ale upatruję w nim trochę więcej niż odświeżenia :P
Z wypadaniem już nie mam problemu :) Włosy nie błyszczą jak po zwykłych szamponach, ale wydaje mi się, że wyglądają lepiej niż po np. dermenie.