Kliknij, żeby pobrać! |
Odkąd coraz częściej jeżdżę do pracy samochodem mam coraz mniej czasu na czytanie. Wieczorami zawsze mam ciekawsze zajęcia, bo przecież trzeba w coś pograć, obejrzeć durny serial. No i niestety książki zwykle odkładam na później. Nie mówię już nawet o książkach papierowych, bo odkąd mam Kindle czytam w zasadzie tylko ebooki.
Ale jesień natchnęła mnie nostalgią. W ręce niespodziewanie wpadły mi dwie książki właśnie w wydaniu papierowym. Na półce czekają nadal na przeczytanie dwie książki Tomka Tomczyka, a ja zainspirowana Eweliną (i jej postem o książkach, które trzeba przeczytać) zrobiłam spore książkowe zakupy w Empiku.
Zakładkowa potrzeba
No i dopadło mnie coś, z czym od dawna nie miałam do czynienia. Zorientowałam się, że nie mam w domu ani jednej zakładki… W związku z czym wymyśliłam, że przecież mogę sobie zrobić je sama, a przy okazji podzielić się nimi z Wami.
Tym sposobem powstała świąteczna seria sześciu różnych zakładek w różnych rozmiarach, które możecie sobie pobrać i wydrukować. Najlepiej oczywiście na twardszym papierze. Mam ogromną nadzieję, że Wam się spodobają! Jeżeli tak będzie, wtedy myślę, że nie będą to moje ostatnie zakładki dla Was!
Uwaga!
Zakładki można pobrać bezpośrednio z mojego Dysku Google. Linki
znajdziecie poniżej. Przygotowane są do wydruku w rozmiarze A4. Zakładki są przeznaczone tylko do użytku prywatnego i nie
możecie ich sprzedawać. Jeżeli chcecie je polecić na swoich blogach, zamieszczajcie proszę linki do tego posta, a nie do Dysku Google. Dziękuję!
znajdziecie poniżej. Przygotowane są do wydruku w rozmiarze A4. Zakładki są przeznaczone tylko do użytku prywatnego i nie
możecie ich sprzedawać. Jeżeli chcecie je polecić na swoich blogach, zamieszczajcie proszę linki do tego posta, a nie do Dysku Google. Dziękuję!
Kliknij, żeby pobrać! |
Kliknij, żeby pobrać! |
7 komentarzy
O matko! PRZE-U-RO-CZE <3 Zakochałam się :))) Piękne zakładki!
Bardzo bardzo dziękuję :*
Uwielbiam zakładki! Twoje projekty są świetne, brawo!
Cudne są! Świetny pomysł :)
Dziękuję :)
Ale świetne! Zaraz drukuję ciastka i reniferka. Obym tylko podczas świątecznych przygotowań znalazła czas na książkę :)
Myślę, że właśnie w okresie świątecznym książka będzie smakowała najlepiej! :D