O rany, jak dawno nie było tutaj żadnego tagu (taga?). Jakoś zapomniałam w ogóle o istnieniu tego typu postów. A że ostatnio oglądam bardzo dużo różnego rodzaju wideo na YouTube (gdzie tagi są bardzo popularne), pomyślałam, że może pora reaktywować taką zabawę na blogu. Troszeczkę jednak nagnę zasady planner tag i nie będę nikogo konkretnego tagować, zostawiam Wam otwartą drogę i gorąco zachęcam do odpowiedzi na pytania.

Planner tag

Wyzwanie nazywa się „planner tag” i składa się z 11 pytań, na które trzeba odpowiedzieć. Wszystkie są związane z planowaniem, a że w ostatnich miesiącach jest to bardzo bliski mi temat, to naprawdę po prostu nie mogłam się mu oprzeć.

ZOBACZ PODOBNE POSTY:
*** Bullet Journal – co to jest?
*** Kreatywne planowanie – cztery wyzwania
*** Mój pierwszy tydzień z Bullet Journal

Odpowiedzi na planner tag:

Planner tag

01. Ile masz plannerów?

Gdybym przeszukała mieszkanie i wszystkie szuflady w szafie, zapewne znalazłabym co najmniej kilka różnego rodzaju kalendarzy – mniejszych i większych, kilka plannerów, z których próbowałam korzystać.

02. Z ilu plannerów aktualnie korzystasz?

Niestety dopiero mój bujo sprawił, że jestem konsekwentna i systematyczna. Także obecnie mam jeden notes i to z niego korzystam. Dokładnie jest to fioletowy Leuchtturm1917 w rozmiarze A5 ze stronami w kropeczki.

03. Kiedy po raz pierwszy zaczęłaś korzystać z papierowego plannera?

Tak naprawdę to z papierowych organizerów/plannerów/kalendarzy korzystam od podstawówki. Zawsze lubiłam pisać ręcznie i planować wszystko na kartce. Niestety zwykle kończyło się na tym, że po kilku dniach zaciekłego planowania odpuszczałam i zwykle po miesiącu użytkowania odkładałam kalendarz na bok.

Planner tag

04. Kiedy zaczęłaś dekorować swój planner?

Planować zaczęłam od 1 stycznia tego roku. I od samego początku starałam się, żeby każda strona była inna i żeby było bardzo kolorowo. Zaczynałam jednak dosłownie z kilkoma naklejkami i (chyba) jedną taśmą washi. Więc generalnie nie bardzo było jak się kreatywnie wyżywać, bo przecież nie wszystko da się narysować (pewnie się da, ale nie w moim przypadku). Szybko jednak zrozumiałam, że to jest właśnie TO coś, co bardzo chcę i lubię robić i postanowiłam zaopatrzyć się w różnego rodzaju dodatki.

Zobaczcie zresztą mój pierwszy tydzień z bujo.

Planner tag

05. Gdybyś mogła użyć tylko jednej dekoracji do swojego plannera, co by to było?

Stanowczo naklejki. Jestem od nich totalnie uzależniona. Bez nich naprawdę nie wyobrażam sobie mojego kreatywnego planowania. Mam już ich sporo, ale chyba nigdy nie będzie dość. Zwłaszcza, że tak szybko się kończą i trzeba kupować nowe :)

Planner tag

06. Jaki jest Twój ulubiony długopis do pisania?

Ta część kreatywnego świata jest jeszcze przede mną. Na samym początku kupiłam sobie zestaw 30 kolorowych cienkopisów Stabilo (0.4 mm) i do tego trzy czarne. I właśnie nimi planuję. Nie ukrywam jednak, że zapewne skuszę się już niedługo na jakieś pióro. Marzą mi się też farbki i przybory do brushletteringu…

07. Ulubione miejsce, w którym kupujesz dodatki do planowania?

W moim przypadku zwykle kończy się na Aliexpress, bo tam jest naprawdę duży wybór dodatków. Bardzo kusi mnie etsy, ale niestety mimo nawet przystępnych cen niektórych produktów, koszt przesyłki jest po prostu zabójczy. Przy zakupach załóżmy na 20-30 zł dochodzi koszt przesyłki w wysokości nawet 80-90 zł. To stanowczo nie na moje nerwy. Staram się więc nawet nie wchodzić na etsy, żeby się nie denerwować. Ale takie cuda, jakie tam są. O mamo… Ze sklepów stacjonarnych polecam sieć Matras i Tiger. Można tam czasem upolować coś ładnego.

08. Ile najwięcej wydałaś na zakupy w sklepie z dodatkami do planowania?

Ostatnio każda wizyta w sklepie papierniczym to dla mnie próba charakteru. Kiedyś było tak z drogeriami, wchodziłam i nie byłam w stanie się opamiętać. Teraz wchodzę do papiernika (albo na dział papierniczy w supermarkecie) i mam ochotę kupić wszystkie możliwe flamastry, kredki i inne duperele. Ale najwięcej wydałam chyba podczas wizyty w Berlinie w Realu (chyba?). Zostawiłam tam sporo kasy (jednorazowo jakieś 150 zł), ale kupiłam właśnie piękny zestaw cienkopisów i kilka naklejek na dobry początek. Sporym wydatkiem są też zakupy na Aliexpress. Zwykle właśnie w okolicach 100-150 zł.

09. Jaka jest Twoja rutyna planowania?

Codziennie wieczorem siadam sobie przy ławie i otwieram mój kramik. Zaczynam od rozrysowania kolejnego dnia, wpisuję wszystkie zadania. Potem przychodzi kolej na podsumowanie kończącego się dnia. Oznaczam wszystkie wykonane zadania, przenoszę niektóre na kolejny dzień, wykonuję tematy wyzwań, w których biorę udział i ozdabiam opisaną stronę. Wszystko zwykle przy oglądaniu playlisty na YouTubie, która zwykle bardzo mocno mnie inspiruje. Na koniec robię zdjęcie skończonej strony i wstawiam na mojego instagrama (serdecznie zapraszam).Zobacz wyzwania, w których biorę udział.

10. Gdybyś miała wybrać tylko jeden planner, który by to był i dlaczego?

Z mojego punktu widzenia to bardzo proste pytanie. Stanowczo jestem za system bullet journal (zobacz, co to jest). A do tego potrzebny jest naprawdę dowolny notes. Ale tak jak pisałam w jednym z poprzednich punktów – najlepszym moim zdaniem jest właśnie Leuchtturm1917.

Planner tag

11. Pytanie bonusowe – Pokaż swoje taśmy washi! Udało Ci się trzymać je pod kontrolą?

Niestety nie znalazłam jeszcze sposobu na uporządkowanie moich taśm. Także na razie trzymam je wszystkie wrzucone do pudełka. No i niestety za każdym razem, kiedy potrzebuję znaleźć jakiś jeden cudowny wzór, zaczyna się przeszukiwanie całego pudełka…I to tyle. Mam nadzieję, że dzięki moim odpowiedziom poznałyście trochę lepiej moje planowanie. Gorąco zachęcam Was do udzielenia odpowiedzi na te pytania, chętnie poznam Wasze punkty widzenia. Jeżeli odpowiecie, zostawcie w komentarzu link do siebie!

4 komentarze

  1. Od 1 stycznia? Myślałam, że dekorujesz od dłuższego czasu. W takim razie gratki, że w tak krótkim czasie osiągnęłaś taki poziom:) Co do tych taśm, to może jakieś stojaki? Takie na ręczniki kuchenne, np. ten.

  2. super pomysł na tag. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z BuJo i jest to bardzo fajna kreatywna zabawa… I muszę napisać, że to jest Twoja wina ;) hihi Przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i po prostu przepadłam… pozdrawiam :)

  3. Ciekawy pomysł na tag.Genialne są te tasiemki , chyba sama poszukam podobnych :) Ja nie potrafię przez cały rok prowadzić takiego kalendarza, zwykle zapisuję tylko terminy lekarzy czy wywiadówek :)