Dzisiaj chcę podzielić się z Wami pysznym pomysłem na wykorzystanie pomidorów i mozzarelli. U mnie te produkty w lodówce zawsze się znajdą, a że mozzarella ma krótki termin ważności zwykle przed jego końcem w popłochu staram się coś z niej zrobić. Ostatnimi czasy najbardziej smakuje mi właśnie wersja z pomidorkiem, czyli sławna caprese.
Jak przygotować?
A przepis jest naprawdę banalny:
- 2 pomidory
- kulka mozarelli
- sól i pieprz
Pomidory i mozzarellę kroimy na plasterki i układamy na talerzu na przemian – plaster pomidora, plaster mozzarelli. Drugim sposobem jest ułożenie piramidki, jednak stosunkowo trudno się ją je. Wszystko posypujemy pieprzem i solą do smaku. Można jeszcze polać oliwą, ale mi się wydaje, że to już za dużo wszystkiego. Smacznym pomysłem jest dodanie listków bazylii – wygląda i smakuje cudownie. U mnie w kuchni niestety brakuje miejsca na parapetowy ogródek.
Życzę wszystkim smacznego!
4 komentarze
Dziękuję za miłe słowa :D I polecam pisanie bloga bo daje dużo satysfakcji :)
No, no :D To jako autorka pierwszego komentarza pozwolę sobie życzyć jak największej ilości pozytywnych wypowiedzi na temat bloga i wpisów ;) Obiecuję śledzić Twoje poczynania tutaj, bo sama też zastanawiam się nad założeniem bloga (ale jakoś weny mi brak) ;P
O ziołach nie słyszałam ale spróbuję przy najbliższej okazji :) Tak to ta sałatka.
A przy okazji – właśnie stałaś się autorem pierwszego komentarza na moim blogu :) Gratuluję :D
Moim zdaniem najlepiej posypać ziołami prowansalskimi. Wtedy jest najpyszniejsza :D
I w ogóle z tego co pamiętam to się chyba nazywa sałatka Caprese.
Pozdrowionka ;)
A poza tym cześć!, tu Czuba :D