Pierwszy raz postanowiłam podsumować ostatni rok pod kątem mojego czytelnictwa. Nie są to może imponujące liczby, ale i tak jestem lepsza od statystycznego Polaka :) Zachęcam każdego do zrobienia takiego małego zestawienia.

W roku 2011 przeczytałam łącznie 20 książek (nie licząc tych na uczelnię), co daje mi średnią 1,6 książki na miesiąc. Wynik nie powala, ale nie ma też tragedii :) zwłaszcza biorąc pod uwagę, że czytam w zasadzie tylko w komunikacji miejskiej :)

Jeżeli chodzi o gatunki, to standardowo widać u mnie tendencję do czytania w kółko o tym samym:
1. fantastyka – 8
2. kryminały, thrillery – 5
3. horror – 4
4. obyczajówki – 3

6 ostatnich książek przeczytałam na Kindle w formie ebook’a :) Pozostałe 14 w formie papierowej.

Najbardziej podobała mi się książka Wampir z M-3 Andrzeja Pilipiuka oraz Pachnidło Patricka Suskinda :)
A największym zawodem tego roku był Talizman Petera Strauba i Stephena Kinga…

I to chyba wszystko, jeżeli chodzi o moje podsumowanie czytelnicze na rok 2011. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mogła się pochwalić wynikiem przynajmniej o połowę lepszym :)

3 komentarze

  1. Mi Pachnidło nie przypadło do gustu- po przeczytaniu całości byłam lekko zniesmaczona :)

  2. U mnie są to 22 książki, ale w tym roku mam zamiar podwoić tę liczbę i nie wmawiać sobie, że nie mam czasu na czytanie! :)