Tosiakowo
0 Shopping Cart
In Uncategorized

ShinyBox – Czerwiec 2012!

By
Kochane, dzisiaj będzie pudełeczko, na które wiele z nas czekało z niedowierzaniem. Przyznam, że sama nie do końca byłam przekonana, czy trafią one kiedyś do osób, które uzbierają wystarczającą ilość punktów. Okazuje się jednak, że ShinyBox istnieje, dotarł do klientek i jest bardzo ciekawym produktem :)
Od razu uprzedzam, że ja moje pudełeczko otrzymałam w ramach współpracy. Jednak opinia na jego temat nie jest od tego faktu uzależniona. 
O samym pudełku przeczytacie wszystko na stronie – KLIK!
A teraz pokażę wam, co znalazło się w czerwcowym (czyli pierwszym) pudełeczku:
ShinyBox – czerwiec 2012
 Przychodzi do nas kartonowe pudełeczko z logiem ShinyBox. Jest ono trochę cieńsze od tego z GlossyBoxa, ale i tak wygląda i prezentuje się bardzo dobrze :) Jedyne co bym w nim zmieniła to górna jego część. Dosyć trudno się je otwiera (chyba, że to ja jestem taką pierdołą?) :)

ShinyBox – czerwiec 2012
Po otwarciu pudełeczka naszym oczom ukazuje się karteczka z opisem produktów, oraz same kosmetyki umieszczone w pudełeczku wypełnionym styropianowymi cosiami :)  
ShinyBox – czerwiec 2012
Wszystko wygląda na naładowane na bogato :) 
ShinyBox – czerwiec 2012
Kosmetyków znajdujemy pięć, w czym trzy produkty są pełnowymiarowe.
A teraz opis dokładnie każdego z nich:
ShinyBox – czerwiec 2012
Pierwszy produkt to multiwitaminowa odżywka do paznokci z Biogena Pharma.
Przeznaczona do paznokci osłabionych i zniszczonych. Zawiera witaminy A, E, F, proteiny pszeniczne i olej słonecznikowy, które intensywnie regenerują, wzmacniają i nawilżają płytkę paznokcia.
Produkt ten kosztuje 20zł/10ml.
Odżywka to produkt, który przyda się zawsze każdej kobiecie. Mi akurat zaczynają się kończyć te, które mam, więc z chęcią wypróbuję coś nowego. Zwłaszcza, że nigdzie jej nie widziałam. Dostajemy produkt, oczywiście pełnowymiarowy. 
ShinyBox – czerwiec 2012
Drugi produkt to szampon przedłużający trwałość koloru z L’Oreal.
Łagodnie usuwa zanieczyszczenia i chroni podwójnie kolor włosów. Zawiera system podwójnej ochrony koloru: Incell Hydro – Resist z filtrem UV, pochodną witaminy E i magnezu.
Kosztuje on 30zł/250ml.
Jest to szampon z linii L’Oreal Professionnel. Zastanawiam się czy można go kupić normalnie w drogeriach, czy raczej w sklepach dla fryzjerów? Dostajemy pełny produkt, czyli 250ml. Jestem go bardzo ciekawa, bo zawsze mam problem ze znalezieniem dobrego szamponu. Na pewno dam znać po jego wypróbowaniu :)
ShinyBox – czerwiec 2012
Kolejny produkt to ujędrniający krem do twarzy na dzień z Pharmatheiss Cosmetics, Granatapfel.
Pielęgnacja anti-aging dla cery normalnej i suchej. Zawiera olejek z nasion granatu oraz wyciąg z owoców granatu i naturalną substancję czynną Gatuline in-tense, dzięki którym wygładza skórę, zwiększa jej gęstość oraz intensywnie nawilża.
Cena produktu to 80zł/50ml – my dostajemy 15ml.
Zastanawia mnie dlaczego w każdym pudełeczku, z każdej firmy musi znaleźć się przynajmniej jeden krem do twarzy. A ostatnio są to same kremy przeciwzmarszczkowo-odmładzające. Nie rozumiem tendencji. Jednak ten kremik, mimo że nie koniecznie potrzebuję jeszcze ujędrnienia twarzy, podoba mi się bardzo ze względu na bardzo estetyczne opakowanie. Idealny mały słoiczek :) Zapewne pojedzie ze mną na wakacje.
 
ShinyBox – czerwiec 2012
Przedostatni produkt to płyn micelarny do czyszczenia i demakijażu skóry wrażliwej z Biodermy.
Skutecznie usuwa zanieczyszczenia i zmywa makijaż nie naruszając warstwy hydrolipidowej skóry. Wyciąg z ogórka działa łagodząco i odświeżająco. Zapobiega odwodnieniu, nawilża i tonizuje skórę.
Produkt pełnowymiarowy kosztuje 53zł/250ml. My dostajemy 20ml.
Wiem, że próbka jest bardzo mała. Ale z tego produktu jestem najbardziej zadowolona. Bo (nie uwierzycie!) nigdy nie miałam tego płynu! Tak więc w końcu będę mogła go przetestować na własnej skórze i sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak dobry jak wszyscy mówią. Może wtedy w końcu się na niego zdecyduję?
ShinyBox – czerwiec 2012
Ostatni produkt to połyskujący błyszczyk do ust z Rimmel (Vinyl Stars).
Zawiera drobinki brokatu, nadając ustom długotrwały gwiezdny blask. Zawiera kompleks witamin A, E i D. Chroni usta przed szkodliwymi czynnikami oraz intensywnie je nawilża i pielęgnuje. 
Pełny produkt kosztuje 20zł/5ml i taki dostajemy.
Na prawdę kolekcjonując wszystkie pudełeczka zaczynam kolekcjonować błyszczyki, których w zasadzie nie używam. Nie jestem jakąś wielką fanką błyszczących mazideł do ust. Jeżeli już coś nakładam to kończy się na balsamie na noc albo peelingu (o którym niedługo wam opowiem!). Ale błyszczyk brzydki nie jest. Przerażają mnie trochę te drobinki brokatu, ale zobaczymy jak będzie się to prezentowało na żywo. Odcień, który dostałam to 196 Try Me.
Podsumowując:
Prawdę mówiąc jest to pudełko, którego idea najbardziej mi się podoba. Dostajemy w nim produkty ze średniej półki, które po wypróbowaniu naprawdę możemy sobie kupić. Bo nie ukrywam, że większość produktów z GlossyBoxa jest niestety poza moim zasięgiem. Poza tym ciekawym pomysłem jest sama forma płatności za pudełeczko w postaci zbieranych punktów. Nie wiem jeszcze jak to będzie wyglądało w kolejnych etapach, ponieważ kiedyś wyczerpie się limit osób, które można zaprosić do zarejestrowania w serwisie. Ale będę z uwagą śledziła te zmiany :)
Ja jestem bardzo zadowolona z pudełeczka :)

11 komentarzy

  6. Myrtille

    Anna zgadzam się z Tobą :) I mam nadzieję że w lipcu glossy trochę bardziej się postara ;)

  11. Justyna

    fakt chyba nikt nie wierzył w te pudełeczka, a tu jednak :) super! pozazdrościć!
    Zapraszam do siebie :)