Niestety w tym miesiącu jestem bardzo rozczarowana pudełeczkiem. Ale przeczuwałam, że nie będzie dobrze od momentu kiedy wzięłam kartonik w ręce. Był bardzo lekki. Potem było już tylko gorzej.
Glossy Box – Listopad 2012 |
Pudełeczko wygląda jak zawsze, ale na wierzchu znalazła trzy ulotki promocyjne.
Glossy Box – Listopad 2012 |
W środku znalazłam też karteczkę z opisem produktów. To pudełeczko przyszło w temacie – Jesienne odkrycia z GlossyBox! Na zdjęciu powyżej widzicie całą zawartość pudełeczka …
Glossy Box – Listopad 2012 |
CASHMERE – Utrwalająca baza pod cienie
Baza o cielistym kolorze i kremowej konsystencji. Wygładza skórę powiek i wyrównuje koloryt. Ułatwia rozprowadzanie, zapobiega osypywaniu i rolowaniu cieni. Intensyfikuje kolor. Przedłuża trwałość makijażu do 15h.
Cena produktu – 27zł / 7g [produkt pełnowymiarowy]
Jest to jedyny produkt z całego pudełka, z którego bardzo się cieszę. Chciałam go wypróbować i cieszę się, że jednak go nie kupiłam wcześniej. Z drugiej strony można by się przyczepić, że firma DAX raczej nie zalicza się do marek luksusowych.
Glossy Box – Listopad 2012 |
CHLOE – Woda perfumowana Chloe
Symbol miłości, najpiękniejsza wśród kwiatów, klasyczna, niezastąpiona … róża. Jest ona nutą przewodnią w zapachu Chloe, którą połączono z delikatnymi nutami kwiatowymi, ambrem i drzewem cedrowym.
Cena produktu – ok. 230zł / 30ml lub 320zł / 50ml lub 395zł / 75ml [otrzymujemy 5ml]
Zapach do mnie kompletnie nie przemawia. Jest strasznie słodki, różany. Kojarzy mi się z zapachem starszej pani. Niestety wg mnie kompletnie nie trafiony.
Glossy Box – Listopad 2012 |
GLYSKINCARE – Hydrating Eye Cream
Krem poprawia mikrocyrkulację, przez co zmniejsza opuchliznę oraz redukuje cienie pod oczami. Powstrzymuje procesy starzenia, poprawiając sprężystość i nawilżenie delikatnej skóry wokół oczu.
Cena produktu – 40zł / 15ml [produkt pełnowymiarowy]
Znowu krem pod oczy. Mam wrażenie, że one są we wszystkich pudełkach. Z drugiej strony powinnam się cieszyć, bo podejrzewam, że przez długi czas nie będę musiała kupować żadnego. Żałuję, że nie można nigdzie zaznaczyć, że nie chce się dostawać kremów pod oczy. Nie mam problemów ani z workami, ani z cieniami. Krem używam do ewentualnej prewencji przed zmarszczkami.
Glossy Box – Listopad 2012 |
HAPPYMORE SKIN CARE – HappyMore BB
Delikatny jak krem i skuteczny jak podkład. Zawiera kwas hialuronowy, ekstrakt z dzikiej róży i naturalny filtr przeciwsłoneczny. Idealnie dopasowuje się do koloru skóry. Wystarczy nałożyć rano i czuć się komfortowo przez cały dzień.
Cena produktu – 203zł / 30ml [dostajemy 5ml]
Jestem go ciekawa i z pewnością go wypróbuję. Jednak nie ukrywam, że wolałabym trochę większą próbkę. Bo taka mała pojemność starczy zapewne na góra dwa użycia. Na szczęście kolor jest stosunkowo jasny. Jest nadzieja, że będzie pasował.
Glossy Box – Listopad 2012 |
LIERAC – Luminescence Serum
Rozświetlające serum ujednolicające powierzchnię i koloryt skóry. Niweluje niedoskonałości skóry – przebarwienia, rozszerzone naczynka oraz utratę elastyczności.
Cena produktu – 246zł / 30ml [dostajemy 8ml]
Z chęcią go wypróbuję, ponieważ miewam przebarwienia na twarzy. Jednak nie wierzę w to, że sobie z nimi poradzi. Poza tym na mojej ulotce pojawiła się informacja, że otrzymałam produkt pełnowymiarowy, a w pudełeczku znalazłam miniaturkę – 8ml. Czy tylko u mnie pojawił się ten błąd?
Generalnie pudełko wydaje się strasznie mikre i słabiutkie. Nic mnie nie zachwyciło. Trzy miniaturki (bardzo malutkie), kolejny krem pod oczy i baza, która obok marki luksusowej nawet nie stała. Niestety nie czuję się zaspokojona i z niecierpliwością czekam na ShinyBoxa, który mam nadzieję uratuje sytuację w tym miesiącu.
12 komentarzy
Jak sprawdził się produkt firmy Lierac, kiedyś miałam go na oku ale jakos nie doszło do skutku :)
A skąd niby w glossy boxie mają wiedzieć jakie zapachy lubisz? Tylko narzekać…
Masz rację, nic ciekawego i WOW tutaj nie znajdziemy
Rzeczywiście dość nietrafiona zawartość pudełka ;/
Wcale nie taki zły ten box ;) w szczególności jestem ciekawa zapachu Chloe ;)
A tak poza tym gratulacje! – wygrałaś u mnie Bratek Plus ;) Zapraszam na mojego bloga po więcej informacji ;)
Szału nie ma:-/
ja bym się z radości poskładała jakbym dostała Chloe, takie małe, ale zawsze:)
U Ciebie naprawdę jest napisane, że serum ma być pełnowymiarowe? Mam identyczne pudełko, u mnie jest napisane tylko "Pełny produkt // 246 zł / 30 ml", ale nie ma przypisu "pełny produkt" jak przy bazie i kremie pod oczy.
A widzisz! Teraz sprawdziłam drugi raz i przyznaje, ze sie zagapilam ;) jest tylko informacja ile kosztuje pełny produkt. Dzięki ;)
Nie kręcą mnie te pudełka choć czasem zdarzają się w nich perełki. Ale nie tym razem ;)
Nic nadzwyczajnego, cieszę się, że pokusa mnie omija ;)
Moim zdaniem pudełko całkiem ok. Jeden z ciekawszych kosmetyków to baza DAX, ale masz rację, nie jest produkt z półki luksusowej.