Jutro ma się u mnie pojawić (najprawdopodobniej) listopadowy ShinyBox. Z czego bardzo się cieszę :) A dzisiaj będzie moja krótka opinia o produkcie, który przyszedł do mnie w kwietniowym Glossy Boxie.

Gelanic, żelowy olejek do demakijażu twarzy i oczu Argane

Gelanic, żelowy olejek do demakijażu twarzy i oczu Argane

Obietnice producenta:
Żelowy olejek Galenic ARGANE do demakijażu twarzy i oczu zapewnia perfekcyjne oczyszczenie skórze bez uczucia ściągnięcia. Żelowy olejek ma innowacyjną i zaskakującą konsystencję. Pod wpływem wody zmienia się w nawilżające, aksamitne mleczko, które dokładnie oczyszcza skórę. Można nim wykonać demakijaż oczu, bez podrażnienia zmywa kosmetyki wodoodporne. W rezultacie skóra jest nie tylko idealnie czysta, lecz także odżywiona, miękka w dotyku. 


Formuła żelowego olejku zawiera 100% olejków: 

  • wzbogacony olej arganowy (źródło omega 3, 6 i 9) odżywia, regeneruje i ujędrnia skórę 
  • olejek rycynowy (źródło omega 3 i 6) odżywia i chroni przed wysuszeniem 

Formuła bez konserwantów.


A teraz kilka słów ode mnie na ten temat.

Zgodzę się z producentem, że olejek nie powoduje uczucia ściągnięcia. Nie jestem pewna czy jego konsystencję można nazwać innowacyjną, a tym bardziej zaskakującą. Jest to po prostu zwykły oleisty produkt. Nie zauważyłam, żeby zmieniał w jakiś sposób swoją konsystencję pod wpływem wody. Oczyszcza skórę, to prawda. Jednak nie nadaje się według mnie do demakijażu oczu. Trochę jednak podrażnia oczy. Przez kilka minut po jego użyciu widziałam świat przez białą mgłę. Poza tym jest zbyt oleisty, przez co bardzo trudno jest go używać. Trzeba się nad nim mocno pomęczyć. Zbyt łatwo spływa z twarzy.

Nie zauważyłam też, żeby w jakikolwiek sposób zregenerował, ujędrnił albo odżywił moja twarz. Stanowczo nie jest on warty pieniędzy, których życzy sobie producent, czyli ok 57zł za 125ml. Ja jednak nie jestem kompletnie przekonana do tej formy produktu do demakijażu. Wracam grzecznie do płynów micelarnych i dwufazowych.

A jak wasze wrażenia po tego typu produktach, lubicie?

1 Comment

  1. Miałam z tej serii maseczkę do twarzy i krem odżywczy – na szczęście miniatury, bo mnie nie zachwyciły.