W końcu doczekaliśmy się wiosny. Wiem, że to mocno monotematyczne, ale naprawdę zimy miałam już dość. Jedyny problem z tak piękną pogodą to brak weny na siedzenie i pisanie. Nie mówię tutaj tylko o blogu, ale przede wszystkim o magisterce, która czeka na mnie z utęsknieniem. Cały czas wierzę w to, że uda mi się obronić w lipcu, a nadal jej nie zaczęłam :) Także trzymajcie za mnie mocno kciuki!
A dzisiaj w kilku słowach o miniaturce peelingu, który dostałam w jednym z Glossy Boxów. Muszę przyznać, że po spojrzeniu na opakowanie byłam mocno zniechęcona – jest po prostu brzydkie. Ale po zapachu było już dużo lepiej.
Charmine Rose – peeling kokosowy |
Cóż obiecuje producent:
- złuszcza martwe komórki naskórka
- zabezpiecza skórę przed mechanicznym podrażnieniem
- nadaje gładkość
- poprawia mikrokrążenie
- poprawia stan skóry
- przygotowuje skórę do przyjęcia substancji aktywnych
- reguralne używanie peelingu eliminuje problem wrastania włosów po zabiegach depilacji
- pozostawia na skórze delikatny zapach kokosa
Charmine Rose – peeling kokosowy |
O opakowaniu już mówiłam – jest brzydkie, bardzo brzydkie. Na szczęście całkiem funkcjonalne, bo plastik jest cienki i łatwo jest wydobyć ze środka peeling. Zapach jest obłędny – niesamowicie pachnie kokosem i nie jest to chemiczny zapach. Do tego ma idealną konsystencję – nie jest zbyt twarda, ale też się nie leje.
Jeżeli chodzi o działanie – też jest dobrze. Bardzo dobrze zdziera i faktycznie skóra jest po nim bardzo gładka. Muszę przyznać, że byłam z niego bardzo zadowolona i żałuję, że dostałam jedynie 30 ml tego produktu. Niestety raczej nie dane mi będzie cieszyć się nim więcej, ponieważ ma (jak dla mnie) zaporową cenę.
Na stronie producenta można kupić ten peeling za 44,80zł za 200ml.
Uważam, że za cztery razy mniejszą kwotę mogę sobie kupić peeling o podobnym działaniu w zwykłej drogerii. Jednak nie ukrywam, że używanie tego produktu dało mi dużo radości. Może kiedyś nie będzie mi żal takiej kasy na peeling? Kto wie? :)
2 komentarze
o,dobrze, że jest fajny, mojego jeszcze nie używałam;)
Zapraszam Cię serdecznie na wiosenne, słodko-czekoladowe rozdanie, organizowane przez:
http://www.LifeWithTwoFaces.blogspot.com :) Do wygrania dwa zestawy: kosmetyki Balea i P2. (wiadomość publikowana w celach reklamowych, mająca na celu wypromowanie akcji, w przypadku naruszeniu regulaminu Twojej strony bardzo przepraszam)