To będzie ostatni (no, poza jutrzejszym) post z serii tych świątecznych. Trochę mi smutno z tego powodu, bo okres przedświąteczny to jeden z najprzyjemniejszych w ciągu całego roku. Dzisiaj rzutem na taśmę o alternatywie dla choinek, bo przecież nie każdy ma miejsce lub warunki do trzymania świątecznego drzewka.

Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło
Źródło

3 komentarze

  1. Mnie w tym roku urzekły wieńce, ale niestety teraz jest już za późno, ale za rok na pewno coś pokombinuję.

  2. Ten pierwszy jest mega pomysłowy. Ciekawe czy przez cały rok człowiek by uzbierał tyle korków nie popadając w alkoholizm? :P