Lubię noworoczne postanowienia, bo dają mi dużo zapału do działania. W tym roku (który zapowiada się wyjątkowo spokojnie, zwłaszcza w porównaniu do poprzedniego) mam jednak dosłownie kilka postanowień. Myślę, że wszystkie uda mi się wypełnić – ba! musi się udać wypełnić ;)

Jak tam po Sylwestrze? Ja właśnie się obudziłam, bo od 6 rano byłam w pracy. Wróciłam o 14, zjadłam śniadanio-obiad i padłam :)

4 komentarze

  1. O tak, musi Ci się udać : ) tego więc życzę. najważniejsze to własnie być szczęśliwym, wszystkiego dobrego : )

  2. Po Sylwestrze szaro i buro :(( Witaj w 2014! :D Kusi mnie ten projekt "52/52", ale to według mnie nie jest możliwe… Uwielbiam książki, ale jedna na tydzień?? Mimo wszystko, po raz kolejny postanawiam sobie, że będę więcej czytała. Uważam, że ruch, w miarę zdrowe odżywianie i czytanie książek, to najlepsze co można zrobić dla swojego organizmu w dzisiejszych czasach. Najlepszego! pozdr