Dzisiaj powinien być kolejny post z blogowego wyzwania Uli. Dzisiejszy temat dotyczy jednak sprzątania prawej szpalty bloga, która w obecnym stanie spełnia moje wymagania w 100 procentach. Zapraszam Was jednak do Uli, gdzie zobaczycie przemiany innych dziewczyn i dowiecie się jak prawa kolumna wyglądać powinna. Z tego powodu postanowiłam w zamian pokazać Wam sierpniowy GlossyBox, który dosłownie kilkanaście minut przyniósł mi kurier :)
GlossyBox – sierpień 2014 |
Nie wiem czy pamiętacie, ale zeszłomiesięczny Glossy był naprawdę fatalny, inna sprawa, że Shiny też nie zgrzeszył świetnymi produktami. Przyznaję jednak szczerze, że w tym miesiącu Glossy się naprawdę postarał. No i już od momentu otwarcia pudełka poczułam wspaniały zapach pomarańczy!
GlossyBox – sierpień 2014 |
Na pierwszy ogień poszedł rozświetlający krem liftingujący z DAX, który ma być bombą witaminową dla osób o szarej, matowej i zmęczonej cerze, żyjących w szybkim tempie i narażonych na stres. Wygląda na to, że taki kremik może mi się bardzo przydać. Z chęcią go wypróbuję. Może znajdę najlepszego przyjaciela? (cena 35,99zł / 30ml – dostajemy 15ml)
GlossyBox – sierpień 2014 |
Od razu rzuca się w oczy też żel do mycia hypoalergiczny z Iwostin. Podobno ma zapewniać odpowiednie nawilżenie skóry, przywracając jej miękkość i gładkość. Oczyszcza skórę twarzy i ciała, więc zapewne zużyję go jako żel do twarzy. Martwi mnie tylko to, że na drugim miejscu w składzie jest SLS. (cena 33,50zł / 200ml – dostajemy 100ml)
GlossyBox – sierpień 2014 |
Z produktem podobnym do trzeciego miałam już kiedyś do czynienia. Wtedy nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia i tak sobie myślę, że może Westminster Bridge Matte Top Coat z Nails Inc. zmyje to złe wrażenie :) Jak pisze Glossy, wystarczy nanieść jedną warstwę na płytkę pomalowaną kolorowym lakierem, by otrzymać modne, matowe wykończenie. (cena 56zł / 10ml – pełny produkt)
GlossyBox – sierpień 2014 |
W pierwszej chwili pomyślałam – cienie do powiek. Ładne, ciepłe kolory i ten brąz. Potem nastąpiło olśnienie. To zestaw korektorów – Concealer Quad z So Susan Cosmetics. Bardzo mnie ten produkt cieszy, bo chwilowo nie mam w domu żadnego korektora (tak, to możliwe). Jednak ten ciemny brąz jest dla mnie najciekawszy :) (cena 86zł / 4g – pełny produkt)
GlossyBox – sierpień 2014 |
Teraz jeden z produktów, które były wymienne – mi trafił się balsam do ust – pomarańczowy sorbet z Organique. W uroczym słoiczku, z bogatą recepturą – naturalne olejki roślinne i woski. Ma zmiękczać, natłuszczać i poprawiać nawilżanie. (cena 29,90zł / 15ml – pełny produkt)
Innym może się trafić wzmacniająco-ujędrniający żel pod oczy z Olay. Także pełny produkt, który kosztuje 29,99zł za 15ml.
GlossyBox – sierpień 2014 |
Przechodzimy do części prezentowej. Na początek balsam do suchych miejsc 3 w 1 z Joanny. Jak twierdzi Glossy, dzięki połączeniu masła pomarańczowego i masła shea z wit. E, skutecznie odżywia i pielęgnuje suchą skórę. Na szczęście raczej nie borykam się z suchymi miejscami, więc zapewne wykorzystam go do pięt :) (cena 6zł / 8g – pełny produkt)
GlossyBox – sierpień 2014 |
Czas na sprawcę pięknego pomarańczowego zapachu, który roznosi się w całym moim mieszkaniu! Dostałam mydło glicerynowe – pomarańcza z chilli z Organique (coraz bardziej kocham tę firmę!). Mydło jest oczywiście wytwarzane ręcznie na bazie najwyższej jakości roślinnej gliceryny. (cena 14,90zł / 100g – dostajemy 50g)
GlossyBox – sierpień 2014 |
Na sam koniec malutka próbeczka Moisturising Skin Cream z YU-BE, czyli krem nawilżający na bazie gliceryny, wzbogacony w wit. E, wit. B2 i kamforę. Ma doskonale nawilżać skórę. (cena 48zł / 33g – dostajemy 3g)
Ja szczerze się przyznam, że jestem zachwycona tym pudełkiem :) A jak Wasze odczucia?
15 komentarzy
wow bardzo fajna zawartość :) Postarali się!
Wspaniały zestaw… Kupić czy napisać za 4 mies do Mikołaja? :D
KUPIĆ! ;)
Naprawdę super zestaw, od kilku miesięcy zastanawiam się nad zamówieniem Glossy albo Shiny Boxa, ale jakoś nie mogę się przemóc…
Naprawdę warto spróbować :) Gwarantuję, że na jednym się nie skończy ;)
Bardzo mi się podoba zestaw :)
Fajnie :-) Choć Shiny też jest niezłe :-)
widzę, że i ja muszę się bliżej przyjrzeć temu całemu Glossy box, bo szczerze.. jakoś tak umknęło to mojej uwadze. Zapisujesz się, opłacasz taki miesięczny abonament i przychodzi Ci takie pudełeczko do domu, tak? przepraszam, że jestem taka zielona, ale zaciekawił mnie Twój post,a uwielbiam takie nowe produkty;)
Moja droga, nie ma za co przepraszać :) Wchodzisz na stronę http://www.beglossy.pl/, rejestrujesz się, wykupujesz jednorazowo pudełko albo od razu subskrypcję (wtedy co miesiąc ściągają Ci z konta 50zł) i co miesiąc czekasz na upragnione pudełko :)
Bardzo fajne pudełko. Jestem z niego zadowolona :) Ciekawy zestaw korektorów i pomarańczowy balsam do ust Organique to moje ulubione produkty z sierpniowego beGlossy.
całkiem fajna zawartość.
ooo, podoba mi się w tym miesiącu :)
Zgadzam się :)
W tym miesiącu Glossy definitywnie się postaram, aż się zastanawiam czy nie kupić pudełeczka!
W tym miesiącu jest naprawdę świetnie :D