Sync iPhone 4” by bfishadow, used under CC BY / Desaturated from original

Mam za sobą kilka cudownych (ale za to bardzo męczących) dni. Spędziłam je w mieście, które pokochałam od pierwszego wejrzenia i do którego na pewno wrócę jeszcze nie raz. Oficjalnie dołączam do grona osób, które chcą w sobie zatrzymać na dłużej klimat Londynu. To też jest powód przestoju na blogu, jednak zostanie on nadrobiony kilkoma londyńskimi tekstami. Mam nadzieję, że chętnie poczytacie o tym wspaniałym mieście.

Nie o tym jednak miałam dzisiaj pisać. Jak pewnie wiecie, ruszyło dzisiaj pierwsze w tym roku blogowe wyzwanie u Uli z bloga Sen Mai. Pierwszy dzień i pierwsze zadanie dało możliwość podzielenia się z Wami moimi 10 ulubionymi aplikacjami na iPhone’a. Pomijam te oczywiste jak Facebook czy Twitter, bo zapewne każda z Was je ma w swoim telefonie :)
Bardzo długo szukałam aplikacji z idealnym kalendarzem. W ostatnich miesiącach udało mi się na taką trafić. Kalendarz oczywiście można zsynchronizować z kalendarzem Google. Wydarzenia możemy przeglądać w widoku dziennym, tygodniowym, miesięcznym. Jest ładnie, prosto i bardzo intuicyjnie. Niestety nie za darmo. Obecnie aplikacja kosztuje $6,99, ale ja jakiś czas temu trafiłam na dużą obniżkę.
Do niego przymierzałam się bardzo długo. Początkowo korzystałam z darmowej wersji, ale po jakimś czasie przestała mi wystarczać. Dlatego zdecydowałam się na wersję premium. Ważne jest jednak to, że Evernote to idealny notes, w którym przechowuję wszystko! Dosłownie wszystko – pomysły na notki, przepisy, inspiracje i mnóstwo innych rzeczy. Ta aplikacja to po prostu kombajn!
Mail w telefonie to podstawa. Służbowego maila odbieram w standardowej aplikacji iOS, ale poczta prywatna od kilku tygodni trafia do mnie za pośrednictwem stosunkowo nowej aplikacji Google – Inbox. To tak naprawdę bardzo odświeżona wersja Gmaila. Bardzo intuicyjna, innowacyjna i zmieniająca podejście do maila. Oczywiście darmowa.
Odkąd używam Listonica (a to już kilka lat) nie wyobrażam sobie bez niego większych zakupów w supermarkecie. O co chodzi? Listonic to po prostu aplikacja umożliwiająca zrobienia listy zakupów. Listy można współdzielić z innymi użytkownikami, dlatego wysyłając P. na zakupy mogę mu zaktualizować listę jak już wyjdzie z domu. Mój must have!
To nasz niezbędnik w czasie podróży. Informacje o hotelach, restauracjach, lotach i różnego rodzaju atrakcjach. Ma cudowną opcję wyszukiwania najlepiej ocenianych miejsc w najbliższej okolicy. Co najważniejsze – w aplikacji można przeczytać opinie użytkowników! Wiele razy uratowała nas przed śmiercią głodową :)
Aplikacja niestety jest płatna ($9,99) i skierowana do świrów zakręconych na punkcie poszukiwania skarbów. O Geocachingu zamierzam w najbliższym czasie napisać coś więcej :)
Mój telefon bez aplikacji do tworzenia list rzeczy do zrobienia byłby po prostu wybrakowany. Moją ulubioną (aczkolwiek nadal szukam ideału) jest właśnie Any.do. Dlaczego? Ponieważ jest niesamowicie minimalistyczna, a jednocześnie spełnia większość moich oczekiwań. Do tego jest darmowa i obsługuje język polski.
Jako blogerka uwielbiam być na bieżąco z przeróżnymi blogami, a odkąd nie ma Google Readera musiałam poszukać czegoś nowego. Najlepszy i całkowicie bezkonkurencyjny okazał się Feedly. To czytnik RSS, który łączy w sobie ładny wygląd, szybkość działania i niezawodność. Radzi sobie bardzo dobrze i podejrzewam, że nigdy go nie zmienię na lepszy model :)
Jednym z najciekawszych (z tych darmowych) serwisów do nauki języków jest duolingo, a aplikacja jest jego świetnym uzupełnieniem (o ile nie najważniejszym elementem). Niestety jedynym językiem, którego można uczyć się po polsku jest angielski, ale myślę, że z biegiem czasu to się zmieni.
Lista nie mogłaby się obejść bez bezkonkurencyjnej aplikacji do słuchania muzyki, czyli Spotify. To w zasadzie nieskończona baza muzyki (tej komercyjnej, ale też niszowej) dostępna od ręki i dla każdego. Przede wszystkim – legalnie. Wersja bezpłatna ma pełny dostęp do wszystkiego przez przeglądarkę, ale żeby w pełni korzystać z wersji mobilnej, trzeba wykupić pakiet premium. Moim zdaniem $20 miesięcznie to dobra cena :)


Znacie te aplikacje? A może używacie innych, które moglibyście mi polecić? Nadal szukam ideału z gatunku to do.

14 komentarzy

  1. Podróż? Nieznane miasto? A może zwyczajnie mniej Ci znana okolica, osiedle? Z pomocą przychodzi Seeweb. :) Nasza aplikacja ułatwia orientacje w terenie i, dzięki technologii rozszerzonej rzeczywistości, "wyśwtietla" miejsca wokół Ciebie. Dzięki temu trafiasz tam, gdzie chcesz – bez żadnego problemu. :) Zobacz jak to działa:

    Pozdrawiamy!

  2. Podróż? Nieznane miasto? A może zwyczajnie mniej Ci znana okolica, osiedle? Z pomocą przychodzi Seeweb. :) Nasza aplikacja ułatwia orientacje w terenie i, dzięki technologii rozszerzonej rzeczywistości, „wyśwtietla” miejsca wokół Ciebie. Dzięki temu trafiasz tam, gdzie chcesz – bez żadnego problemu. :) Zobacz jak to działa:

    Pozdrawiamy!

  3. Z żadnej z nich nie korzystałam do tej pory. Niektóre mnie zaciekawiły i je potestuję. ;)

  4. Anna Kawka

    Trip Advisor najlepsza baza opinii o hotelach

  5. Anna Kawka

    Trip Advisor najlepsza baza opinii o hotelach

  6. Wiolka Te.

    Póki co nie ma iPhona …ale zamierzam go kupić, jak tylko będę miała trochę wolnych środków i zapisałam trzy z Twoich propozycji, które mnie zaciekawiły i z pewnością je wypróbuję: Evernote, Geocaching i Feedly ;-) Pozdrawiam!

  7. Wiolka Te.

    Póki co nie ma iPhona …ale zamierzam go kupić, jak tylko będę miała trochę wolnych środków i zapisałam trzy z Twoich propozycji, które mnie zaciekawiły i z pewnością je wypróbuję: Evernote, Geocaching i Feedly ;-) Pozdrawiam!