2016 rok mogę ze spokojnym sumieniem nazwać „włoskim”. Od wielu lat marzyłam o tym, żeby zobaczyć chociaż część tego pięknego kraju. I właśnie w zeszłym roku udało mi się je spełnić! W zasadzie spędziliśmy we Włoszech ponad miesiąc i odwiedziliśmy naprawdę mnóstwo cudownych miejsc. Bardzo chciałabym zabrać Was we wszystkie, dlatego na początek mam dla Was wspaniałe i gorące Pompeje. Pompeje zwiedzanie i ciekawostki – czas start.

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Na pewno o nich słyszeliście. Pamiętam, że wielokrotnie czytałam o tym miejscu w książkach do historii, widziałam zdjęcia, ale nie myślałam, że uda mi się je tak szybko zobaczyć. Okazało się jednak, że był do tego potrzebny po prostu przypadek. Ale po kolei! W pierwszą włoską podróż ruszyliśmy w lipcu (ja, mój mąż, moja siostra i jej mąż). Jechaliśmy samochodem, a w planach mieliśmy dwa tygodnie byczenia się na włoskim słońcu. O samej podróży (bo sama w sobie była ciekawym doświadczeniem) pewnie w najbliższym czasie jeszcze Wam napiszę.

W każdym razie jechaliśmy na południe Włoch, do uroczej miejscowości Torre Melissa. Nasi mężowie potrzebowali jednak po około dwudziestu godzinach jazdy odrobinę odpoczynku, więc postanowiliśmy znaleźć nocleg w Neapolu (na dosłownie kilka godzin) i dopiero ruszyć w dalszą drogę. Niestety znalezienie miejsca w hotelu (albo w ogóle otwartego hotelu) w środku okazało się niemożliwe, wymyśliliśmy więc, że prześpimy się na stacji benzynowej w samochodzie, a potem korzystając z faktu, że Pompeje mamy tak blisko, zahaczymy o nie zanim ruszymy w dalszą drogę. Było to całkowicie nieplanowane i niespodziewane. Jak pomyśleliśmy, tak zrobiliśmy.

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Żałuję strasznie, że Pompeje oglądaliśmy będąc kompletnie do tego nieprzygotowani. Zwiedzaliśmy je trochę na czuja, nie wiedząc, co tak naprawdę jest warte obejrzenia, a co można sobie darować. Dzięki mapce dotarliśmy jednak w wiele przepięknych miejsc i mam cichą nadzieję, że niewiele nam umknęło.

Nie ukrywam, że chętnie bym jednak do tego miasta wróciła. Zwłaszcza, że na mojej liście „do zobaczenia” jest też Neapol, a to przecież rzut beretem. Na szczęście jest to jedno z miejsc, do których można łatwo dotrzeć z Rainbow.

Podjechaliśmy pod główne wejście (od strony ) i naszym oczom ukazała się wąska uliczka pełna autokarów i turystów. No i przede wszystkim straganów i ich właścicieli, którzy za wszelką cenę chcieli nam coś sprzedać. Zwłaszcza przewodniki za kilka euro, którymi nawet się zainteresowałam, ale na szczęście zorientowaliśmy się, że przy wejściu na teren wykopalisk można podobne dostać za darmo.

Samochód zostawiliśmy na parkingu obok, dokładniej na terenie Campingu Zeus. Kosztowało nas to dosłownie kilka euro za kilka godzin, a dodatkowo dostaliśmy zniżkę na zakup pizzy w knajpie znajdującej się tuż przy parkingu. Nie sposób tam nie trafić.

Na mapach Google, które znajdziecie poniżej, możecie zobaczyć trasę, jaką przeszliśmy w Pompejach.

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje ciekawostki

W tym miejscu zatrzymajmy się jednak, bo słów kilka o historii tego miejsca jest niezbędne, żebyśmy mogli przejść dalej. 24 sierpnia 79 roku wybuchł Wezuwiusz, popiół wulkaniczny, który się z niego wydobył, zasypał całe miasto. Jednocześnie jednak utrwalił na wieki wszystko, co spotkał na swojej drodze. Dzięki temu teraz mamy możliwość obejrzenia bardzo dobrze zachowanych ruin miasta. Erupcja dotknęła także dwa inne miasta: Herkulanum i Stabie.

Pompeje to jedno z najstarszych miast Europy (w pełni funkcjonowało już w VI w. p.n.e.).  Rozciąga się nad Zatoką Neapolitańską, a z suchych ulic miasta widać gdzieś w oddali majaczący szczyt Wezuwiusza. Spodziewałam się prawdę mówiąc bardziej majestatycznego widoku, a to po prostu góra pokryta lasem. Samo miasto miało kształt nieregularnego owalu i otaczały je masywne mury przerywane bramami wjazdowymi. Wewnątrz murów znaleźć można było regularną siatkę prostopadłych ulic wyłożonych brukiem. Przy ulicach znajdowały się nie tylko wszelkiego rodzaju ośrodki kulturalne, ale także domy (te należące do biednych, ale także bogaczy). Wewnątrz niektórych z nich do tej pory można zobaczyć fontanny, do których wodę doprowadzały akwedukty.

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Tragiczna historia

Sielskie życie mieszkańców miasta w pierwszej kolejności przerwało silne trzęsienie ziemi w 62 roku, które zniszczyło znaczną jego część. Do tragicznego 79 roku nie zdążono nawet dokończyć wszystkich prac remontowych. Jak podają źródła, pierwsza erupcja miała miejsce 24 sierpnia. Nad miastem rozpostarła się ciemność, a mury przykrył popiół i materiał piroklastyczny. Nie wszyscy zdołali uciec na czas. To następnego dnia ci, którzy zostali na miejscu, udusili się toksycznymi substancjami, które nadeszły wraz z gorącym strumieniem piroklastycznym. Kiedy trzeciego dnia wyjrzało w końcu słońce, można było zauważyć ogrom zniszczeń.

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że to tragiczne miasto zrobi na mnie aż takie wrażenie. Myślałam, że to po prostu będzie coś na kształt muzeum na otwartym terenie. Okazało się jednak, że to ogromny teren, po którym można w miarę swobodnie się poruszać. Dzięki temu nie ma tam dzikiego tłumu turystów, ludzi o których się potykacie. Prawdę mówiąc, spacerując tymi wymarłymi uliczkami naprawdę poczułam przygnębienie.

RADA: pamiętajcie, że jest to teren praktycznie w całości odsłonięty, dlatego raczej nie jest wskazane zwiedzanie w największym upale. Tam jednak zwykle jest ciepło, więc nie zapomnijcie wody (!), nakrycia głowy, filtra na ciało i czegoś do jedzenia. Nie jest to wycieczka na kilkanaście minut. Raczej spędzicie tam kilka godzin. Na szczęście po drodze spotkacie kilka źródełek wody, które pomogą uzupełnić zapasy.

Ceny biletów: pojedynczy bilet normalny kosztuje 11 euro, ulgowy 5,5 euro.

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Czas najwyższy na podróż po samych ruinach. Pozwólcie, że nie będę rozpisywać się zanadto o miejscach, które warto zobaczyć, bo nie chciałabym powielać informacji, które już bez trudu znajdziecie. Przedstawię Wam jedynie pokrótce kilka z nich, żeby zachęcić Was do odwiedzin w tym niezwykłym miejscu.

Przede wszystkim pierwsze kroki skierowaliśmy na Forum, czyli duży plac, wokół którego znajdowało się wiele budynków publicznych, a także religijnych i kulturowych. To miejsce, którego nie sposób nie zauważyć. Jest tam zawsze mnóstwo ludzi robiących sobie zdjęcia ze wszystkim, co tylko możliwe. Z trzech stron znajdują się kolumny, czwarta (północna) domknięta jest przez Świątynię Jowisza. To właśnie z Forum najlepiej widać Wezuwiusza, chociaż muszę przyznać, że spodziewałam się bardziej imponującego widoku.

Z Forum odbiliśmy na północny zachód i zagłębiliśmy się w wąskie małe uliczki tego zaginionego miasta. Dzięki temu uciekliśmy od zgiełku turystów. A przy okazji trafiliśmy w niezwykle urokliwe miejsca, które możecie oglądać na zdjęciach.

CIEKAWOSTKA ⇒ W całych Pompejach znalazłam mnóstwo miejsc z fallicznymi rysunkami. Przyznam, że miałam obawy, że mam jakieś dziwne skojarzenia, ale jak się okazało one tak właśnie mają wyglądać. W całym mieście pełno jest erotycznych wizerunków, symboli i napisów. A fallusy w najrozmaitszych rozmiarach pojawiały się na domach, sklepach, posągach, kolumnach, fontannach. Przewijają się też na moich zdjęciach. Znajdziecie je?

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje – co zobaczyć?

Kiedy doszliśmy praktycznie do płotu, postanowiliśmy wrócić w kierunku Forum, a po drodze zwiedzić kilka innych miejsc. Padło między innymi na łaźnie, które są jednym z ciekawszych miejsc na mapie tego miejsca. Co ciekawe w wielu domach bogatych mieszkańców także można było znaleźć prywatne łaźnie.

Zahaczyliśmy także (a jakże) o przodka naszych pubów, czyli Thermopolium Azeliny. Budynek jest świetnie zachowany, widać nawet ladę do otworami, w których trzymano różnego rodzaju naczynia. Inna sprawa, że te otwory to dosyć częsty widok w m.in. różnego rodzaju sklepach, które także pozostały w dobrym stanie.

Udaliśmy się także pod Koloseum, ale niestety tego dnia odbywał się na nim jakiś koncert i nie można było go zwiedzać. Jednak z odległości wydawał się dosyć duży, a jak się okazało mógł pomieścić nawet 20 tys. osób. Służył oczywiście wszelakim rozrywkom i ta funkcja pozostała aż do dziś.

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Pompeje zwiedzanie

Teatry

W Pompejach znaleźć można także dobrze zachowane dwa teatry (mały i duży). My dotarliśmy do dużego, czyli wielkiej sceny otoczonej półkolem ułożonych piętrowo ławek. Kurczę, nie widziałam do tej pory tego typu budowli, która zrobiłaby na mnie aż takie wrażenie!

CIEKAWOSTKA ⇒ Ulice, po których chodzimy, są pełne niezwykłych wskazówek dotyczących tego, jak żyli mieszkańcy miasta. Po ich bokach są chodniki dla pieszych, a co kilkanaście (kilkadziesiąt) metrów jest coś na kształt przejścia dla pieszych. Na pewno zwrócicie na to uwagę. Są też pozostałości po straganach i (co ciekawe!) antyczne graffiti na ścianach!

Nie sposób jest opisać wszystko. Ja poczułam się podczas tego spaceru jak w zaczarowanej krainie i muszę przyznać, że nie spodziewałam się kompletnie tego, co zobaczyłam.


Jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń po tym wpisie! Dajcie znać, czy byliście kiedyś w Pompejach. Co widzieliście, jakie ciekawostki udało Wam się poznać w tym miejscu?

Post powstał przy współpracy z biurem podróży Rainbow.

3 komentarze

  1. alberto

    Przeczytalem ten ciekawy wpis poswiecony Pompejom. Niestety to tylko maly ulamek tego co mozna u nas zobaczyc. Ja ostatnio bylem tam w listopadzie ubieglego roku temperatura 24 stopnie. Przede wszystkim do Pompejòw jedzie sie by pomodlic sie w slynacej z cudòw bazylice Matki Bozej. Wiem, ze mnòstwo PolaKòw poleca Jej swe prosby, prosze sprawdzic na pompejanska ròzaniec sa tam swiadectwa osòb, ktòre dostarczyly lask. Ja sam jeszcze cudu nie doswiadczylem, ale Pani ktòra ze mna byla tak. Przykro mi, ze musieli Panstwo spac w samochodzie na stacji benzynowej, podziwiam odwage, jest o wiele lepiej i bezpieczniej zatrzymac sie w okolicy Salerno skad do Pompejòw ta sama droga, ale zdecydowanie blizej do wili zony Nerona w Oplontis czy na wybrzeze Amalfi. By to wszystko dobrze zwiedzic nawet bez samochodu potrzeba powyzej tygodnia, w razie potrzeby sluze pomoca tym bardziej, ze na wybrzezu Cielento sa wykopaliska duzo starsze od Pompejòw, a Polakom mniej znane. Przypominam, ze w okresie zimowym od 5-go listopada poczawszy jest cudowna impresa swiatel prosze sprawdzic google. Salerno luci d’artista kliknac na immagini, mnòstwo ludzi przyjezdza nawet z obu Ameryk by ja zobaczyc, obecnie karnawal z przepieknymi powozami w Maiori, pozdrawiam albertosponza@yahoo.it

  2. Przedstawiłaś Pompeje w bardzo ciekawy sposób. bardzo podobają mi się te wskazówki wstawione jako cytat. Super :)